To drugi smak, którego próbowałam. Znane mi już opakowanie – kartonik, w środku na tekturce 18 smacznych kostek czekolady zabezpieczonych łatwo odwijanym sreberkiem.
Smak tiramisu, jako deseru, jest jednym z nielicznych smaków kawowych, które toleruję. Ciasto tiramisu jest w mojej opinii naprawdę smaczne, nie wiem czy to kwestia biszkoptów, dobrej kawy czy po prostu mojego zamiłowania do śmietanki i kakao :>
Jak widać na załączonym obrazku – nadzienie jest jasne. Łączy w sobie smak śmietanki, kawy i odrobiny kakao – czyli wszystko na swoim miejscu. Jest przyjemnie kremowe, rozpuszcza się w ustach nie zostawiając nieprzyjemnego roślinnego posmaku. Zaciekawiła mnie jednak warstwa zewnętrzna – sama czekolada. O ile w wersji z nadzieniem nugatowym czekolada jest jak najbardziej mleczna, to tutaj jest mocno kakaowa, gorzka, w końcu ma 65% kakao. Przez to też jej kolor jest dużo ciemniejszy. Z powodu takiej zawartości kakao oraz kawowego smaku tiramisu – czekolada nawet ze sporą ilością cukru – za słodka nie jest (to oczywiście plus). Niestety nie ma w niej moich ukochanych orzechów, dlatego nie dostaje maksymalnej oceny ;)
Ocena : 5/6
Kaloryczność : 336 kcal/100g (opakowanie), 29,8 kcal/1 kostka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz