sobota, 30 kwietnia 2011

Jogurt Gracja banan i ananas, Muller

Prócz tego : kokos, nie dostałam.
150 g

Ananas
Jogurt z mleka i żywych kultur bakterii jogurtowych; wsad owocowy 23% (ananas 36%, cukier, sok ananasowy z zagęszczonego soku ananasowego 10%, syrop g-f, aromat, barwnik - karoteny); cukier, śmietana, glukoza, aromat. Białko 3 g, węglowodany 14,7 g, tłuszcz 3,6 g w 100 g.
Odrobina więcej tłuszczu za sprawą śmietany, która nadaje jogurtowi charakterystyczny, śmietankowy smak. W kolorze ciemniejszy od ananasów (nie klarownie żółty) - za sprawą barwników. Pachniał pięknie : aromatyczne ananasy z kremowym jogurcie. Miał mnóstwo owoców, w dużych kawałkach, które w większości były jędrne. Zawierał też sok ananasowy, dla pogłębienia smaku. Nie był słodki, nareszcie - do ananasów przesadna słodycz by nie pasowała, producent o tym wiedział i nie zasłodził (na smak) swojego produktu, chwała mu za to (co nie znaczy, ze był kwaśny czy coś). Cudownie kremowo-śmietankowy (ale oczywiście nie tak gęsty i tłusty jak śmietana) aż raził aromatem ananasów. Swego czasu kupowałam świeże ananasy, sama je obierałam i zjadałam na surowo - stąd też wiem, iż tym ananasom troszkę do tych świeżych brakowało, ale były do nich bardziej podobne niżeli cała reszta produktów niby to z ananasami. Niebo w ustach. Gorąco wszystkim polecam spróbować.

Ocena : 6/6
Kaloryczność : 106 kcal/100 g, 159 kcal/opak. 150 g

Banan
Inne jogurty bananowe mogą się schować. Sama jego nazwa "jogurt z bananem", a nie "bananowy" już coś mówi.
Jogurt, wsad owocowy 23% (puree bananowe 46,5%, cukier, aromat), cukier, śmietana, glukoza, aromat. Białko 3, węglowodany 16,5, tłuszcz 3,6 (w 100 g).
Rzeczywiście - prawie nie doświadczy się kawałków bananów, są one raczej rozdrobnione (ale nie są zupełną papką). Nie ma żadnych barwników, zatem jogurt jest naturalnie lekko żółty. I jest cudowny. Ponownie gęsty, kremowy (w konsystencji oraz smaku). Pyszny, nie przesłodzony kremowy (nie żadna żelatyna) jogurt z mnóstwem bananów. Mimo iż banany są raczej słodkie, a do jogurtu dodano sporo zasładzaczy - smak za słodki nie jest. Jest przepyszny.

Ocena : 6/6
Kaloryczność : 114 kcal/100 g, 171 kcal/opak. 150 g

Zakupione : Real
Cena : 0,99 zł

Patyczki o smaku pomarańczy w czekoladzie, Carrefour

Cukier, czekolada 31% (cukier, miazga kakaowa, lecytyna sojowa, e376, aromat), serwatka, tłuszcz roślinny utwardzony, syrop glukozowy, aromat, lecytyna sojowa, kwas cytrynowy. Białko 2,3, węglowodany 77,4, tłuszcz 13,9 (w 100 g).
Opakowanie 72 g. Dwudzielne, zafoliowane pudełko - po 10 sztuk w każdej części.
Dziwne coś, trzeba było sprawdzić co to. Okazało się, iż w zasadzie jest to masa z ww. składników (cukier, tłuszcz, serwatka...) aromatyzowana smakiem pomarańczowym, oblana przeciętną czekoladą.
Nadzienie jest łamliwe - nie ciągnie się, ale też nie kruszy, nie jest przyjemnie miękkie, ma jasny kolor (wpadający w odcień pomarańczowego). Patyczki rzeczywiście z brzegów/końcówek nie są zalane czekoladą - może kwestia tego, iż były krojone.
W zasadzie nic nadzwyczajnego. O ile można jeszcze zjeść kilka sztuk, to po większej ilości nie jest już tak fajnie - paluszki mulą, a człowiek ma wrażenie jedzenia jakiegoś odświeżacza :D Nie mówię jednak, że aż takie bardzo złe, gdyż z pewnością mają swoich zwolenników, szczególnie markowe. Można spróbować, do stałego repertuaru nie trafią.

Ocena : 4/6
Kaloryczność : 445 kcal/100 g, ok. 16 kcal/szt.
Zakupione : Carrefour
Cena : 2,09 zł

Piwo pszeniczne Faustus

500 ml
Z prostego powodu niebycia zwolenniczką piwa - o produkcie krótko.
O wiele droższe od zwykłego piwa, w dobrej szklanej butelce. W porównaniu do "zwykłego" piwa mniej gorzkie (goryczy prawie nie ma), mniej gazowane, bardziej mętne (niefiltrowane), odrobinę ciemniejsze, z bardziej gęstą pianą, przypomina niepasteryzowane.
Nie umiem zdecydować czy mi odpowiadało.

Zakupione : Carrefour
Cena : 5,28 zł

Guma do żucia Orbit truskawkowa, Wrigley's

27 g, 14 pasków. Z braku innych ciekawych smaków zdecydowałam się na truskawkową będąc przy okazji w Auchan.
Jadałam już mixy smaków : jakieś porzeczkowe itp.
Chciałam się przekonać jak wypada na ich tle truskawka.
Tuż po otwarciu opakowania uderza bardzo przyjemny, truskawkowy zapach, no takiej sztucznej co prawda, ale intensywnej truskawki.
Guma natomiast jest jasna i blada - hura, nie dodali przesadzonych barwników. W smaku jednak... truskawkowa nie jest. Jest bardziej orzeźwiająca niżeli owocowa. Ma to niby swoje plusy, jednak oczekiwałam po niej czegoś innego.

Ocena : 3,5/6
Kaloryczność : 157 kcal/100 g, ok. 3 kcal/szt.
Zakupione : Auchan

Twarożek z grubo krojonymi warzywami - ze szczypiorkiem, Hochland

Rzeczywiście przypominał twarożek zrobiony w domu.
Zdarzały się w nim spore fragmenty twarogu, wyraźna była dodana śmietanka. Nie zauważyłam tych 2% cebulki, ale szczypiorek jak najbardziej. Z uwagi na fakt bycia w zawiesinie twarogowo-śmietankowej szczypior zdecydowanie stracił swoją moc, nie był jednak totalnie bez smaku - po prostu aromaty były ze sobą mocno wymieszane, a nie tak "żywe" jak ma to miejsce w świeżo zrobionym twarożku.
Produkt jak najbardziej w porządku, tylko taki... zbyt klasyczny, jak dla mnie.

Ocena : 5/6
Kaloryczność : 114 kcal/100 g
Zakupione : Carrefour
Cena : 2,89 zł

piątek, 29 kwietnia 2011

Czekolada Nussbeisser biała z całymi orzechami, Alpen gold

Nussbeisser to normalnie legenda, heh, oryginalnie niemiecka, obecnie pod szyldem Alpen gold, już w 3 wersjach smakowych - również ciemna, a teraz także biała. Cudowne w tej czekoladzie zawsze było to, iż miała w sobie te wielkie, laskowe orzechy w całości, była dobrze słodka, pysznie rozpuszczalna. Jak wypada nowa, limitowana biała na tle swoich ciemnych sióstr?
Cukier, orzechy laskowe (23%), tłuszcz kakaowy, odtłuszczone mleko w proszku, serwatka w proszku, tłuszcz roślinny (jednak...), tłuszcz mleczny, emulgatory, aromat. 7,2 białka, 51 węglowodanów (49,5 prostych), 37 tłuszczu (15 nasyconego), 0,6 błonnika i 0,14 sodu.
Czekolada klasycznie dzieli się na 6 pasków. Proponowana porcja to 25 g, zatem realnie nie wiem jak podzielić 100 g w 6 paskach na 4 porcje :D Mniejsza z tym. Pachnie tłuszczem kakaowym oraz tłuszczem mlecznym z aromatem słodyczy, zapach orzechów laskowych poniekąd ginie. Smakuje bardzo dobrze, mimo iż nie ma w sobie mojego kochanego kakao. Smakuje właśnie tłuszczem kakaowym, jest lekko mleczna, orzechy mocno "przeszkadzają" (w pozytywnym sensie). W trakcie rozpuszczania się czuć jednak tłuszcz roślinny, mnie osobiście jednak nie raził, gdyż nie upodabniał czekolady do wyrobów czekoladopodobnych, które gdy są białe są tym bardziej nie-do-zjedzenia (są paskudne). Niestety - to biała czekolada, ja wole normalne, zatem nie dostanie maksa.

Ocena : 5/6
Kaloryczność : 570 kcal/100 g (tabliczka)
Zakupione : Leclerc / Carrefour
Cena : 4,50 zł / 3,59 zł

Kinder softy, Ferrero

Coś, czego na co dzień nie ma u nas na rynku, a pojawia się w okresie obu świąt.
"Chrupiący smakołyk pokryty mleczną czekoladą z kremowym nadzieniem mleczno-orzechowym", czekolada mleczna 34% (cukier, mleko pełne w proszku, tłuszcz kakaowy, miazga kakaowa, lecytyna, aromat), cukier, mleko odtłuszczone w proszku 11,5%, orzechy laskowe 9,5%, olej roślinny, tłuszcze roślinne, mąka pszenna, mleko pełne w proszku 3%, masło odwodnione, kakao w proszku o obniżonej zawartości tłuszczu, lecytyna, substancje spulchniające, aromat, sól.
Skład dosyć skomplikowany, ale można spojrzeć na niego nieco przychylniej, gdy "skrzywdzi się" takie jajeczko i przekroi na pół - wtedy ukazuje swoje wnętrze.
Analizując od zewnątrz : przypominało mi bardzo jajka-kinder niespodzianki, mleczna czekolada, pod spodem jakby nieco białej (choć w składzie jej nie ma, więc może to tylko mój wymysł?), dalej wafelek podobny do tych z rafaello/ferrero rocher, a w środku kremowo-masłowo-oleiste wypełnienie orzechowe (z nutą mleczną) - inne od pralinek typu sea-shells, może podobne właśnie do innych pralinek od Ferrero. Jajeczko jest nieco podłużne, w końcu to jajeczko, a wypełnienia orzechowego jest nawet sporo, to nie to co Giotto ;) Jedząc je przenika się kilka smaków : mlecznej czekolady od Kindera, wafelka oraz pysznego nadzienia orzechowego (w końcu z orzechów laskowych). Słodkie, bardzo smaczne, ręka sama sięga po następne, to aż niebezpieczne! :D
Tak ogólnie jest jeszcze wersja kakaowa (nadzienia), jednak nie widziałam jej nigdy w marketach.

Ocena : 5,5/6
Kaloryczność : not known, w okolicach 55-60 kcal/szt.

czwartek, 28 kwietnia 2011

Danone fantasia : mandarynka, żurawina, borówka amerykańska, Danone

Orzeźwiające smaki lata, heh. Tym razem na stronie producenta pojawiła się informacja o tej nowości. Jogurty wiadomo dwukomorowe, gramaturowo malutkie - 95 g jogurtu i 27 g owoców.
Baza jogurtowa - śmietankowa, posłodzona, nie tak wytrawna jak kiedyś. Bardzo, bardzo kremowa i bardzo gęsta : z mleka, śmietanki, cukru i odtłuszczonego mleka w proszku, bez zagęstników. Ponoć z "aromatem chłodzącym", hm, chyba nie wiem jak powinien smakować, bo go nie znalazłam w smaku ;)

 
Mandarynka

Dodatek owocowy zawierał w sobie cząstki owoców, znalazłam jednak tylko dwa kawałki, reszta to były w zasadzie niteczki mandarynki. Syrop był mocno żelkowaty - jak tężejąca żelka, nie jak dżem. Owoców było sporo, jednak wsad byłby sto razy smaczniejszy, gdyby nie był tak piekielnie słodki. Miał się nijak do kwaskowych wsadów Smakiji (robionych na soku cytrynowym), gdyż składał się z owoców, cukru, skrobi, karagenu, gumy ksantonowej, aromatu, kwasu cytrynowego oraz ekstraktu z papryki. I na co ten cukier, ja się pytam? Plus chociaż taki, że zastosowali naturalny barwnik :) Mandarynki lubię kwaśne, a to nie przypominało nawet słodkich mandarynek; lecz co kto lubi.
Nie znalazłam w nim nic chłodzącego, baza jogurtowa była słodzonym, śmietankowym (i kremowo-gęstym) jogurtem, a wsad owocowy był dla mnie za słodki i jakiś taki nieprzekonywujący. Przyjemnie było jednak spróbować oryginalnego wariantu smakowego.

 
Żurawina

Nie czułam w nim nic orzeźwiającego. Smaku żurawiny też w 100% nie miał. Wsad był ponownie mocno słodki, ale nie odrzucało mnie to tak, jak w przypadku mandarynki. Syrop nie był już jak tężejąca żelka, a raczej po prostu jak tego typu dodatki - syropkowaty żel. Odnalazłam owoce - całe kuleczki żurawiny, wiadomo że sponiewierane, jednak były bardzo smaczne. Jogurt po zmieszaniu wciąż był mocno kremowy - śmietanka zrobiła swoje. Był bardzo smaczny, nareszcie inny niż standardowe smaki; moim zdaniem smaczniejszy od mandarynki.
 
Borówka amerykańska

W tym smaku nie było już zupełnie niczego orzeźwiającego. Dodatek owocowy gęsty, znowu tężejąca żelka, nawet porządne owoce, trochę za słodki, w wyrazistym kolorze - zabarwiał jogurt na kolor jagodowy. Nie smakował jednak jak jagodowy - to chyba rzeczywiście były jakieś borówki ;) Po zmieszaniu był, jak się można domyślić, nieco za słodki, ale przyjemnie owocowy, bardzo kremowy. Smaczny, choć wielkiego zachwytu nie ma. Dobra borówka nie jest zła :)

Ocena : mandarynka 4/6 , żurawina 5/6 , borówka amerykańska 4,5/6
Kaloryczność : mandarynka 120 kcal/100 g, 146 kcal/opak. 122 g; żurawina 119 kcal/100 g, 145 kcal/opak. 122 g; borówka amerykańska 118 kcal/100 g, 144 kcal/opak. 122 g
Zakupione : Carrefour
Cena : 1,59 zł / 1,79 zł (w promocji oraz poza promocją)