sobota, 10 września 2011

Serek Makulki o smaku gumy balonowej, Maćkowy

W serii jest jeszcze waniliowy i truskawkowy oraz o smaku tutti-frutti. 130 g. Produkty "dla dzieci", co sugeruje opakowanie i w zasadzie też wariacja smaków.
Mleko, wsad o smaku gumy balonowej, śmietanka, białka mleka.
Wsad to : cukier, żelki 4,3% (cukier, guma gellan, cytrynian sodu, koszenila, kompleksy miedziowe chlorofili, beta-karoten, annato; skrobia mod. kukurydziana, syrop g-f, aromat, kurkumina).
To daje w 100 g : 143 kcal, 8,4 g białka, 16,1 g węglowodanów i 5 g tłuszczu. O ile białka jest w porządku, to jak na produkt dla dzieci - mogłoby być mniej cukru i tłuszczu, ale cóż - żelki trzeba z czegoś zrobić.
Serek lekko pomarańczowy? w kolorze, co widać jeszcze przed otwarciem, gdyż pudełko jest przezroczyste. W jasnym serku zawieszone są żelki - mocno kolorowe.
Po otwarciu...
Żelki w 4 kolorach : ciemno pomarańczowe, jasno pomarańczowe, czerwone i zielone. Zapach - gumy balonowej i twarożkowego serka (homogenizowanego po prostu).
Schłodzony - o przyzwoitej konsystencji, może mniej ścisłej od Tsm/Carrefour, lecz mniej żelkowej i bardziej twarożkowej od Danio.
Smak samego serka trudno opisać. Pachnie gumą balonową, ale smakuje już troszkę inaczej. Nie no, to raczej jest guma balonowa, taka różowo-niebieska, klasyczna. To aż przerażające, że można serek w taki sposób zaaromatyzować.
Serek sam w sobie - w smaku - nie jest jakiś porywający, jakbym go miała jeść po prostu - nie kupowałabym go. Tutaj jednak chodzi o bajer w postaci żelków.
Do tej pory miałam do czynienia z owocową kostką w musli Vitelle (lidl) - mocno twardą, a konkretnie z żelkami przy Bakomie Bakuś z żelkami (2 smaki). O ile owocowa kostka w musli mogła być twarda, to żelki w Bakusiu już nie powinny, a były. Tutaj natomiast są zdecydowanie bardziej ścisłe od zwykłej, zalewanej galaretki, lecz są bardziej miękkie. Problem polega tylko na tym, że nie mają konkretnego smaku, przez co dużo tracą. Ich gęstość/konsystencja jest zadowalająca; są bardzo mocno ufarbowane, jednak do normalnych żelków (czy od Haribo czy nawet z Jutrzenki) dużo im brakuje - w smaku przede wszystkim. Ich ilość jest moim zdaniem odpowiednia - by znalazły się w każdej "łyżeczce", były zauważalne, lecz nie przeszkadzały.
Ogólnie serek nie jest zły... ale smak gumy balonowej do mnie nie przemawia; bezsmakowe, mocno ufarbowane żelki również. Produkt ratuje się porządną konsystencją bazy i właściwą gęstością żelków, ale ponadto - nic nadzwyczajnego. Preferuję jednak smaki owocowe serków.

Ocena : 4/6
Kaloryczność : 143 kcal/100 g, 185,9 kcal/opak. 130 g
Zakupione : Zatoka
Cena : 1,49 zł

2 komentarze:

  1. Żelek nie robi się z tłuszczu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomijając tłuszcze roślinne jako nabłyszczacze - nie. A gdzie ja to napisałam?...

    OdpowiedzUsuń