poniedziałek, 5 września 2011

Lody Magnificent minis, Biedronka

"Podróbka" Magnum mini.
Mix lodów o smaku waniliowym w polewach czekoladowych. Aż 4 smaki, nie 3 jak w Magnum mini. Każdy lód ma tylko 50 ml (magnum mini ma 60). 8 sztuk, 400 ml.

O smaku waniliowym w mlecznej czekoladzie
Woda, czekolada mleczna 34%, cukier, mleko zagęszczone odtłuszczone, tłuszcz roślinny, serwatka w proszku, syrop glukozowy, koncentrat białek serwatkowych, syrop g-f, emulgator (mono i diglicerycy kwasów tłuszczowych), stabilizatory (mączka chleba świętojańskiego, guma guar), barwnik beta-karoten, wyekstrahowane zmielone laski wanilii, aromat. Z takim zaznaczeniem, iż mleczna czekolada to cukier, miazga kakaowa, tłuszcz kakaowy, tłuszcz mleczny, mleko w proszku odtłuszczone, serwatka w proszku, tłuszcz roślinny, lecytyna sojowa, polirycynooleinian poliglicerolu.
W sztuce : 111 kcal, 1,2 g białka, 10,7 g węglowodanów (10,4 cukrów), 7 g tłuszczu (5,2 nasyconego), 0,4 błonnika.
To był ostatni smak, który jadłam, a w recenzji daję go jako pierwszego...
Polewa z czekolady jest trochę cieńsza od Magnum, lecz chrupka i zdecydowanie czekoladowo-mleczna. Bardzo smaczna, słodka, przyzwoitej jakości (w odbiorze), prawie bez posmaków roślinnych. Swoją słodyczą prawie odpowiada czekoladzie z Magnum almond, prawie. Przyjemnie rozpuszcza się w ustach.
Sam lód - w miarę puchaty, choć nie tak jak Magnum i również mniej "tłuściutki" od niego. Zabarwiony beta-karotenem, co mi się mocno nie podoba.
W smaku również zdecydowanie mniej waniliowy od oryginału, choć i tak o niebo lepszy od tak zwanych "tanich waniliowych lodów". Bez kryształków wody, mleczny. Z widocznymi fragmencikami wanilii.
Ogólnie bardzo dobry, klasyczny. Jednocześnie mocno mleczny (lód) i przepysznie czekoladowy (czekolada). Mógłby być nieco bardziej waniliowy w końcowym smaku, lecz nie można narzekać.
Zjadłam go z przyjemnością. Szkoda, że tak mały ;)

W białej czekoladzie
Skład loda taki sam. Biała czekolada 34% : tłuszcz kakaowy, cukier, mleko w proszku odtłuszczone, tłuszcz mleczny, laktoza, lecytyna sojowa.
W sztuce : 117 kcal, 1,1 g białka, 11 g węglowodanów (10,7 cukrów), 7,6 g tłuszczu (5,4 nasyconego), 0,1 błonnika.
Czekoladowa, biała skorupka zewnętrzna - przyjemnie waniliowa i słodka. Jak na standardy takich lodów - całkiem gruba. Cieńsza od Magnum, lecz zdecydowanie grubsza od Oskar-a (Koral). Chrupiąca, łamliwa.
Niestety - przejawiająca zawartość lecytyny - czuć w niej posmaki roślinne; nie łamie się z takim niesamowitym chrupnięciem jak Magnum. Nie mniej jednak od Magnum chyba ciut mniej słodka, co ucieszy wiele osób.
Lód - puchaty, choć oczywiście mniej niż Magnum. Powiedziałabym - po prostu dobry. Nie był to szczyt lodowych uniesień w smaku wanilii plus znając jakość takiego Magnum - można się czuć zawiedzionym, to jednak przy odnoszeniu tych lodów samych do siebie, bez wygórowanych porównań - bardzo smaczne. Czuć w nich tłuszczyk, gęste mleko. Nie są zbyt słodkie.
Ponownie - widać i czuć zmielone laski wanilii, nie tylko jakiś podrzędny aromat.
Zawartość beta-karotenu nadaje lodom delikatną barwę, przy kompozycji z bardzo jasną polewą - widać, iż nie są białe; na szczęście nie są też zbyt ciemne, a stopień zabarwienia jest akceptowalny.
Puchate i kremowe stosownie do średniej półki lodów.

W mlecznej czekoladzie z migdałami
Czekolady mlecznej 32%, migdałów 5%.
W sztuce : 124 kcal, 1,6 g białka, 10,8 g węglowodanów (10,5 cukrów), 8,1 g tłuszczu (5,3 nasyconego), 0,6 błonnika.
Mleczna czekolada wydaje mi się nieco mniej słodka od czekolady z wersji Magnum almond. Fragmenty migdałów nie są miniaturowe, aczkolwiek - upierając się - są mniejsze niż w oryginale. Jest ich jednak 5%, toteż widać je i czuć.
Ponownie - czekoladowa skorupka odrobinę cieńsza od Magnumowej. Bardzo smacznie się rozpuszcza. I ponownie - mniej błogo czekoladowo-mleczna, ale zdecydowanie zadowalająca, dobra sama w sobie.
Lody natomiast wydały mi się jakby ciemniejsze od wersji z białą czekoladą. Wiem, beta-karoten. Wydawać by się mogło, że dobarwianie będzie bardziej widoczne w kontraście z białą czekoladą - to na moje oko podkreśliło się mocniej w tej wersji smakowej.
Oczywiście - lody dość puchate, śmietankowo-kremowe, gęste i konkretne, smaczne, tłustawe (jak powinny być), choć nie majstersztyk.
W smaku bardzo udane. Całość bardzo mi smakowała.

W czekoladzie - domyślnie ciemnej
Czekolady 34% : cukier, miazga kakaowa, tłuszcz kakaowy, tłuszcz roślinny, tłuszcz mleczny, lecytyna sojowa, polirycynooleinian poliglicerolu - czyli bez mleka i serwatki w proszku :>
W sztuce : 112 kcal, 1 g białka, 10,3 g węglowodanów (9,7 cukrów), 7,2 g tłuszczu (5,3 nasyconego), 0,8 błonnika.
Ponownie pojawia się "problem" w postaci barwionego loda. Litości - jak chcę waniliowego, to nie nastawiam się i nie chcę loda w kolorze żółto-pomarańczowym...
Na zdjęciach tego nie widać, lecz on naprawdę jest ciemniejszy niż taki Magnum.
Smak loda - waniliowy, to się zgadza. Nie wybitnie puchaty, ale akceptowalny; tu bez zmian. Smaczny, bez grudek wody.
Powłoka czekoladowa. Nieznacznie ciemniejsza od czekolady "mlecznej". Pachnie deserowo. W zasadzie tak też smakuje - jak czekolada deserowa, czyli słodka (nie za słodka), z jednoczesnym porządnym smakiem kakao. W zupełnie gorzkiej czekoladzie by mi nie smakowało. Przyjemnie chrupie, mniej głośno od Magnum, jest też ciutek cieńsza.
Wymysł w postaci czekolady deserowej jako polewy oceniam bardzo pozytywnie. Takich lodów nie ma dużo, sam Magnum ma wersję Equador bodajże, z ciemną czekoladą, ale brak jej w wersjach klasycznych, a stanowi to miłe urozmaicenie od klasycznych lodów waniliowych z mlecznej (do znudzenia zawsze taka sama wersja smakowa). Należy pamiętać jednak, iż to nie ta półka ;) I mała wielkość. Dobra na małą przekąskę, zupełnie niewystarczająca w przypadku chęci najedzenia się dobrych lodów. Ach, właśnie - samo wykonanie tej wersji smakowej - bardzo udane.

Te lody mają swoje wady i zalety. Zaletą jest niewątpliwie zaserwowanie ich w 4 wersjach w 1 pudełku - każdy może wybrać sobie ulubiony smak z podstawowych. Lody rzeczywiście są waniliowe, zawierają prawdziwą wanilię. Są śmietankowo-gęste i kremowe, jak na siebie i w odniesieniu do średnio-półkowych lodów - bardzo zadowalające. Posiadają dość grube polewy, nie "o smaku" lub "z dodatkiem", lecz po prostu czekoladę. Minusy? Przy porównywaniu do Magnum - przegrywają. W czekoladzie czuć roślinną nutę, a lody mogłyby być jeszcze bardziej puchato-kremowe. Kwestią sporną jest natomiast ich wielkość. Jedna sztuka z pewnością nikogo nie zadowoli, to tylko 50 ml; jednakże plusem takiej wielkości jest możliwość sięgnięcia po magnumo-podobnego loda (więc dość kaloryczną przekąskę) bez większych wyrzutów sumienia - można cieszyć się puchatym lodem, czekoladą jako polewą, orzechami za jedynie trochę ponad 100 kcal. Przypominam, że mini-magnumy (60 ml) mają 170-180 kcal, a regularne 270-320.

Kaloryczność : 111-124 kcal/szt.
Zakupione : Biedronka
Cena : 5,99 zł

1 komentarz:

  1. Fajna cena! Dobrze wygladaja i az 8szt! Chyba sie kieds skusze;))

    OdpowiedzUsuń