- ufo z brązowymi kulkami (truskawkowy z ciasteczkami w polewie czekoladowej)
- pirate z czarnymi (czekoladowymi ?, chrupiącymi) kulkami a'la kule armatnie
- princess z różowymi serduszkami i żółtymi gwiazdkami (jogurt malinowy z chrupkami zbożowymi oblanymi polewą z białej czekolady i różowej masy)
Nie chcąc jednak przesadzać z ilością jednorazowo kupowanych jogurtów - zdecydowałam się na breakfast mix, jakoże ufo, pirate i princess mają grupę docelową w postaci dzieci - zatem je być może spróbuję nieco później.
Crunch musli
130 g jogurtu plus 20 g musli. Nareszcie podali wartości odżywcze. Białko , węglowodany, tłuszcz.
O jogurtach dwukomorowych mullera już co nie co pisałam. Co producent serwuje nam tym razem? Całkowicie naturalny jogurt bez cukru - nawet nie śmietankowy, tym bardziej nie waniliowy oraz przyjemne musli w wersji crunch. Nie pamiętam już kiedy ostatnio trafiłam na tak wytrawny jogurt w wydaniach dwukomorowych. Nie dodali do niego cukru ani żadnych barwników - był więc całkowicie biały i normalnie jogurtowy (bez żelatyny, ale także bez śmietanki nadającej kremowość).Musli natomiast było w niedużych zlepkach, bez konkretnej wariacji smakowej typu czekoladowe/kokosowe/orzechowe, składało się z różnych rodzajów płatków - owsiane, pszenne, również z orzechów. W smaku, fakturze przypominało musli od fitelli - również mokrawe w środku, a jednocześnie chrupkie (nie tak jak chipsy/prażynki, ale jak prażone orzechy). Muszę mu przyznać, iż było bardzo smaczne. Jego słodkość była zauważalna, lecz jej intensywność dobrano wręcz idealnie : samo musli słodkie było, a po połączeniu z naturalnym jogurtem tworzyło idealnie zgraną parę - ani nie kwaśnawą, ani nie przesłodzoną. Dokładnie - nie czułam się przesłodzona po zjedzeniu tego jogurtu mimo zacukrowanego musli. Naprawdę smaczne.
Ocena : 5,5/6
Kaloryczność : 132 kcal/100 g
Choco musli
133 g jogurtu i 17 g musli z kawałkami czekolady. Zawartość kakao i czekolady to 9,8%. Jogurt ponownie jest naturalny - zatem składa się z mleka i bakterii :) Natomiast mieszanka czekoladowych musli to płatki owsiane, cukier, wiórki kokosowe, olej roślinny, mąka ryżowa, mleko w proszku, masło kakaowe, kakao o obniżonej zawartości tłuszczu, miazga kakaowa, krokant z orzechów laskowych, skrobia kukurydziana, mleko w proszku odtłuszczone, ziarna pszenicy, miód, syrop glukozowy, sól, białka mleka, aromat, gluten pszenny, mąka słodowa, fruktoza, lecytyna sojowa. Białko 5,4; węglowodany 12,7; tłuszcz 5,4, wapń 139 mg / 100 g.
Musli niestety jest w malutkich kawałkach, jest w wersji raczej crunch. Można w nim odnaleźć płatki owsiane, płatki ryżowe barwione czekoladą, kawałki orzeszków, pszenicę. Kawałki czekolady to prostokątne płatki. Jest to ciemna czekolada. Musli ponownie przypomina Fitellę, jeśli chodzi o chrupkość, wilgotność w środku. Z tą różnicą, że są tu dmuchane płatki ryżowe, bardzo fajne swoją drogą. Jest słodkie, pozalepiane cukrem i olejem, zatem w kontakcie z naturalnym jogurtem tworzy cudownie smaczną mieszankę.Sam jogurt - mocno naturalny, samo musli po prostu słodkie; łącznie dają kremowy, nie za słodki jogurt z pysznie chrupiącym musli z czekoladą.Ocena : 5,5/6
Kaloryczność : 125 kcal/100 g
Fruit musli
133 g jogurtu i 17 g musli. Jogurt z mieszanką musli z kawałkami suszonych owoców. Jogurt (mleko, żywe kultury bakterii), mieszanka owocowa musli, aromat. Mieszanka owocowa to : Płatki owsiane, cukier, woda, żurawina suszona 9% (cukier, żurawina 3,6%, olej słonecznikowy), suszone owoce 9% (puree malinowe 7%, puree jabłkowe, mąka ryżowa, pektyna), olej roślinny, pestki słoecznika, miód, pestki dyni, siemię lniane. Białko 5,2%, węglowodany 13%, tłuszcz 4,4%.
Trafił mi się rozwodniony jogurt, heh, zebrało się na nim sporo wody i mimo pozbycia się jej - jogurt i tak nie był bardzo gęsty (był po prostu normalny). Dobrze chociaż, że miał w sobie deklarowaną kremowość.
Natomiast musli... Zawiodłam się. Podobnie jak w wersji czekoladowej - podchodziło pod crunch, przyjemnie chrupać to jednak nie chrupało. Pestek dyni i słonecznika było jak na lekarstwo - może ze dwie. Suszona żurawina nie była taka zła, ale jej skład, który zaczyna się od "cukier" już sporo mówi. Natomiast cała reszta "suszonych" owoców przypominała mi bardziej smakową kostkę z musli vitelle niżeli prawdziwe owoce - były ciemne, twarde i właziły w zęby. Trzeba przyznać, że wszelakich owoców było z kąciku z musli naprawdę dużo, być może serio 18% ;)
O wiele bardziej smakowały mi poprzednie wersje - co nie oznacza, że jogurt jest niesmaczny. Po prostu mi zasmakował najmniej (dla równowagi w przyrodzie - TŻ mówi, że ten był najlepszy).
Ocena : 5/6
Kaloryczność : 118 kcal/100 g
Zakupione : Auchan
Cena : 1,85 zł
O wiele bardziej smakowały mi poprzednie wersje - co nie oznacza, że jogurt jest niesmaczny. Po prostu mi zasmakował najmniej (dla równowagi w przyrodzie - TŻ mówi, że ten był najlepszy).
Ocena : 5/6
Kaloryczność : 118 kcal/100 g
Zakupione : Auchan
Cena : 1,85 zł
To nie woda tylko serwatka.
OdpowiedzUsuńNie jestem technologiem żywności. Nazwałam to "wodą", gdyż ją przypomina. Od kiedy pamiętam w moim otoczeniu potocznie nazywano to "wodą". Jeśli kogoś uraziłam swoją niewiedzą, to bardzo przepraszam...
OdpowiedzUsuń