środa, 3 sierpnia 2011

Jogurt brzoskwiniowy z marakują i ziarnami zbóż Zero, Maćkowy

Pisałam dokładnie o takim, tylko jego poprzedniej wersji oraz klasycznym kubku. Ten jest dla Biedronki i ma 200 g. Są też inne smaki - truskawka oraz śliwka (oba z ziarnami).
Na opakowaniu napisane, że bez tłuszczu, bez cukru... Są pewne różnice, produkt jest po liftingu.
Skład : mleko, wsad brzoskwinia z marakują z ziarnami zbóż, mleko w proszku, 2 żywe kultury bakterii jogurtowych.
Wsad to zboża 2,1% : żyto, pszenica, otręby pszenne, owies, gryka, jęczmień, proso, ryż; owoce : brzoskwinia 2%, sok z owoców tropikalny 1% (pomarańcza, mango, marakuja, guana, banan i inne); skrobia mod. kukurydziana, antocyjany, ekstrakt z papryki, aromat i sukraloza. W 100 g : 44 kcal, 4,1 g białka, 6,2 g węglowodanów (4,9 cukrów), 0 g tłuszczu, 0,7 g błonnika.
Realne różnice z poprzednią wersją? Odmienione opakowanie, jogurt nie nazywa się już "zero zero", tylko "zero jogurt"...
Barwiony antocyjanami, barwę ma też z owoców i soku tropikalnego. Zbóż i owoców (wsadu) w odbiorze nie jest ani za dużo, ani za mało.
Jogurt nie jest słodki, jest ciut owocowo-kwaskowy (jak kwaśność owoców tropikalnych, tak jak smak marakui w jogurtach). Czysta brzoskwinia-marakuja to nie jest, gdyż sok tropikalny ma jeszcze inne soki, poza tym smak nadają zboża, które jednak czuć (choć są dość rozmiękczone).
I wszystko byłoby fajnie i dobrze, gdyby nie konsystencja. Jogurt jest zdecydowanie gęsty, ale ma taką strukturę, że aż nie wiem jak ją nazwać :> Bardzo, bardzo dzieli się łyżeczką, po zjedzeniu zostaje niemal czyste pudełko - odchodzi od brzegów opakowania, nie brudzi...
Mówiłam, że Fruvita jest galaretkowata... heh, Zero bije ją na głowę :> To wina białek mleka? Z tym zagęszczaniem to przesadzili, bo nie ma mowy o aksamitności, jedwabistości czy kremowości jogurtu, ciężko go było nawet jeść z dosypanym musli :> Smak może nie taki zły, no ale cóż - konsystencję trzeba albo zaakceptować, albo nie kupować go więcej.

Ocena : 4/6
Kaloryczność : 44 kcal/100 g, 88 kcal/opak. 200 g
Zakupione : Biedronka
Cena : 0,99 zł

13 komentarzy:

  1. Co to za składnik "guana" bo jak wpisuje w google to aż strach pisać, co wychodzi...

    OdpowiedzUsuń
  2. To owoc...? Może chodziło o guanabanę? Nie wiem. Tak jest napisane na opakowaniu, to tak przepisałam - widać na zdjęciu.
    http://www.dogoryzielonym.org/showthread.php?1555-Guanabana-flaszowiec-mi%C4%99kkociernisty
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Flaszowiec_mi%C4%99kkociernisty

    OdpowiedzUsuń
  3. czy jakiś produkt na tym blogu dostał ocenę niższą niż 4? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak... Jak się nie podoba - nie każę czytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. :) <- to na końcu oznacza, że nie musisz do końca serio traktować moich opinii

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiem kim jesteś; nie traktuje.
    Dla przykładu :
    http://tarayene.blogspot.com/2010/12/patki-owsiane-z-mlekiem-i-porzeczkami.html
    http://tarayene.blogspot.com/2011/07/cukierki-jogurtowe-z-czarna-porzeczka.html
    http://tarayene.blogspot.com/2011/06/ciastka-oreo-kraft-foods.html (krem)
    http://tarayene.blogspot.com/2011/06/drazetki-o-smaku-owocowym-ups-biedronka.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzeba było wymieszać jogurt i by nabrał konsystencji :) Jak dla mnie to był ostatnim czasem hit w biedronce. W zasadzie nie kupowałem nic innego, jak tylko te jogurty.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jasne hit. U mnie leżą i leżą i nikt ich nie kupuje. wykupili jogurty pitne a te dalej leżą. Co innego z serkami. Raz nie mogłam ich dostać przez 4 dni bo wykupywali :( Wczoraj jak je zobaczyłam to od razu wzięłam wszytkie 8 :. Lubie je jeść z goframi, płatkami lub nalesnikami.A te jogurty to jak dla mnie mają konsystencje glutów. Okropne i aż nie miło się je. Moim zdaniem z tej serii produktów hitem są serki (owocowe bo bezsmakowych nie biorą).

    OdpowiedzUsuń
  9. No popatrz, dziś jak byłam w Biedronce, to akurat pitne były, a normalnych ani jednego. Serków to nie widziałam ani w mojej Biedronce, ani tej z dzisiejszych zakupów... Kupowałam je u siebie w spożywczaku albo w Zatoce - teraz już bardzo długo nigdzie ich nie widziałam :<
    Heh, gluty, dobrze to określiłaś :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Proszę, dajcie namiar w Warszawie gdzie można je jeszcze dostać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Emily a smakowały Ci te serki? Mi smakują. Zjadam je najczęściej z goframi, nalesnikami lub zwykłą bułką. U mnie te serki w Biedronce kosztują 1,29 zł. W sklepach interentowych widziałam ze chodzą po 1.50 zł. Są smaczne bo nie tak mocno słodkie jak Danio.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo mi smakowały. Na gofry/naleśniki chyba nawet zbyt gęste, heh. Konsystencją przypominają mi jeszcze bardziej zagęszczony serek homogenizowany naturalny 0% od Maćkowego. Bardzo gęste, w dużą ilością ziaren i właściwą ilością owoców. Mi też wydają się mniej słodkie. W dodatku - strasznie lekkie (wartości odżywcze). Wspaniale komponują się jako dodatek do kanapki :> Nie pamiętam po ile je kupowałam, ale chyba w granicach 1,40-1,60 :<

    OdpowiedzUsuń
  13. No wiesz to zalezy. W niekróeych opakowaniach tych ziaren jest mało a w niektórych cała masa :) Masz rację serki są gęste ale smaczne. Nie nadają się do jedzenia z płatkami ale posmarować nimi bułeczkę można i zjeść ze smakiem (bardzo tak lubię)

    OdpowiedzUsuń