piątek, 5 sierpnia 2011

Serek Cremessi puszysty : brzoskwiniowy, Warmia, Polmlek

Pisałam o innych smakach... wanilia 6/6, pieczone jabłko 5,5/6, ze szczypiorkiem 5/6 i pomidorowy z chilli 5,5/6.
Serek śmietankowy puszysty brzoskwiniowy. Serek twarogowy, wsad brzoskwiniowy 20%, substancje zagęszczające e407, 410, 508. Wsad to brzoskwinie 10%, sok brzoskwiniowy, cukier, substancja zagęszczająca e1422 (czyli skrobia), regulator kwasowości e330, barwniki e160c, e100 i aromaty. Stosowane są takie same zagęstniki co w innych smakach. W 100 g : 214 kcal, 5,7 g białka, 11,9 g węglowodanów i 16 g tłuszczu. Wsadu klasycznie już 20%, z czego 10% serka to owoce brzoskwinii - very nice. Co prawda w pieczonym jabłku wsadu było 25%, to jednak w waniliowym (biorąc pod uwagę smaki słodkie) - 20. Więcej białka i mniej węglowodanów od poprzednich wersji słodkich.
Pamiętając jaki jest waniliowy i pieczone jabłko z rodzynkami - miałam pozytywne nastawienie :> Skoro brzoskwiń jest 10%, a do tego jeszcze sok owocowy, to serek powinien być mocno brzoskwiniowy w smaku. Niestety - dobarwiany...
Serek jest jasny, lekko pomarańczowy. Widać w nim kawałeczki brzoskwiń. Nie są one duże, ale to nawet lepiej. Cieszy to, że są, a jednocześnie nie je się serka homogenizowanego z dużymi kawałkami owoców :> Pachnie mlecznym twarożkiem w połączeniu ze smakiem cukrowym i smakiem brzoskwiń. Jego konsystencja jest taka, jak w przypadku wanilii - puszysta, lecz też dość jędrna. Nic się nie rozpływa, nie jest też jednak kremowe (jak serki kremowe). Łatwo się rozsmarowuje, jest śmiesznie mokry (zawilgatnia pieczywo); pisałam już, że to taki napuszony serek homogenizowany.
Po rozsmarowaniu na chlebie - uwidaczniają się kawałki owoców, które odcinają się kolorystycznie od samego serka i wyglądają bardzo ładnie. Nigdy bym nie pomyślała, że posmakują mi słodkie serki do chleba, a tak się właśnie stało. Niestety - w wersji brzoskwiniowej poczułam tłuszczyk; to w zasadzie nie powinno dziwić, gdyż jest go aż 16%, lecz w wersji waniliowej (istne niebo), czy nawet jabłko-rodzynka (tam akurat konsystencję i smak zaburzały rodzynki) - nie zwróciłam na to takiej uwagi. Jadam serki homogenizowane brzoskwiniowe, które mają parę procent tłuszczu - zatem widzę różnicę smakową między nimi, a tym cremessi. Mimo iż jest napuszone, spulchnione, lekkie, to mój wyczulony smak dostrzegł te 16%. Cóż, takie już te serki są. Równie dobrze można zjeść pieczywo z normalnym serkiem homogenizowanym - bardziej twarożkowy, gęściejszy i mniej lekki, ale za to mniej tłusty. Co kto lubi :> Teściowej tak posmakował (to jej pierwszy kontakt z cremessi w ogóle), że zjadła całe pudełko jednego ranka, z czego 2/3 wyjadła łyżeczką, hehe. Do mnie bardziej przemówiła wersja waniliowa, a i jabłuszko jakieś ciekawsze. Nie mniej jednak - serek bardzo smaczny, nie za słodki, nadaje się do chleba (może nie czosnkowego, cebulowego, kminkowego itp.).

Ocena : 5/6
Kaloryczność : 214 kcal/100 g
Zakupione : sieć Zatoka
Cena : ok. 3,00 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz