sobota, 25 czerwca 2011

Serek Cremessi puszysty : waniliowy, Warmia, Polmlek

Gdy tylko usłyszałam o tych serkach - od razu zapragnęłam ich spróbować. Szczególnie ze względu na tak duży wybór smaków. Smaki można pogrupować na dwa zbiory : wytrawne i słodkie. Wśród wytrawnych można znaleźć : naturalny, szczypiorkowy, chrzanowy, pomidorowy. Natomiast słodkie to : waniliowy, brzoskwiniowy, pieczone jabłko z rodzynkami, czekoladowy i orzechowy. Najbardziej zależało mi na słodkich smakach, gdyż naturalny to naturalny, nic ciekawego. Szczypiorkowy mają w asortymencie wszystkie firmy chyba; smak chrzanowy jadłam w postaci serka Turek, pomidorowe jadłam Almette (swoją drogą - pyyyyyszne!), orzechowego jadłam Tartare (dobry, ale Tartare jednak nie tylko w składzie, ale też w smaku jest bardzo tłusty). W końcu, przypadkiem, udało mi się je znaleźć w osiedlowym sklepie. Wybrałam wanilię i pieczone jabłko z rodzynkami (ogólnie mogłam też kupić chrzan, pomidorowy, czekoladę i brzoskwinię).
Opakowania mają 150 g.
Serek śmietankowy puszysty o smaku waniliowym. Serek twarogowy, wsad waniliowy 20% (cukier, syrop g-f, 3 substancje zagęszczające, regulator kwasowości, syrop karmelowy, e100, aromat), następne 3 substancje zagęszczające. 5 porcji. Spulchniony azotem. Na 100 g : 5,2 białka, 13,7 węgli i 16 tłuszczu.
Co się okazało? Serek jasny, żółtawy, jak powinien być serek homogenizowany waniliowy (nie pomarańczowy). W zapachu - cudooowna mleczna wanilia, jakbym sobie prawdziwą laskę wanilii ugotowała z mlekiem. Jednakże... nie przypomina on wcale Almette :D Jego puszystość jest zupełnie inna. Nie jest jak Almette / Turek puszysty; nie jest jak gęsty serek do chleba np. z Piątnicy Twój smak; nie jest jak deser twarożkowy typu Desella (a też spulchniany). Ja bym to opisała jako lekko spulchniony azotem... serek homogenizowany, gdyż jest on serkowy właśnie, a nie taki puchaty jakiego się spodziewałam.
Zdziwiona konsystencją - przystąpiłam do degustacji. Nie mogłam się oderwać od kanapek, zostały pochłonięte w minutę. Serek jest tak niesamowicie smaczny, że można go jeść łyżeczką. Cudownie pachnie, cudownie smakuje - prawdziwie waniliowo, choć wanilii w składzie nie ma. Pyszny, pyszny, strasznie pyszny. Lekki w odbiorze serek homogenizowany waniliowy. Niesamowity. Ja, osoba która nie lubi smaków waniliowych - piszę w ten sposób :) Gorąco polecam! I mam nadzieję, że inne smaki są równie pyszne.
 
Ocena : 6/6
Kaloryczność : 220 kcal/100 g
Zakupione : lokalny spożywczy
Cena : 3,00 zł

5 komentarzy:

  1. Hmmm, nigdy nie jadłam serka waniliowego na kanapce... Dlatego mam pytanie - czy ten serek przypomina w smaku serki typu Danio czy jest to coś bardziej kanapkowego? Bo tych pierwszych jakoś nie wyobrażam sobie w połączeniu z chlebkiem ;) Aha, i czy jadłaś je ze zwykłym pieczywem czy takim chrupkim, np. Wasa?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jadłam tak, jak widać na obrazku, ze świeżym żytnim chlebem. Później zdarzyło mi się go jeść ze świeżym pełnoziarnistym z soją.
    To jest takie jakby może i Danio, ale bardziej lekkie, spulchnione właśnie. Nie widać w nim jednak pęcherzyków powietrza i przy nabieraniu z opakowania nie "brzmi" jak Almette. Jest kremowy, z pewnością, jest również puszysty, ale nie w stylu Almette - jak twaróg, ani w stylu pianek deserowych (typu Sonata albo Desella). No takie o wiele lżejsze, spulchnione Danio. Na kanapce, byle nie była z dodatkiem czosnku/ziół/papryki/kminku - smakuje przepysznie; jada się przecież kanapki na słodko. Nie jest jednak za słodkie - jak dżem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm, jest lżejszy i bardziej puszysty od kremowych serków na kanapki, nie jest "tłusty". Gdyby analizować jego strukturę, to bardziej jak Turek świeży niż Almette, lecz zdecydowanie lżejszy od niego, napuszony; no i słodki ;) Ciekawa jestem wytrawnych smaków; przy okazji następnych zakupów może skuszę się na pomidorowego z chili.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pod wpływem tak pozytywnej recenzji zdecydowałam się kupić to cudo :) Notabene Twój blog zainspirował mnie do spróbowania już wielu nowych produktów - większość bardzo mi smakowała :)

    No ale do rzeczy - postanowiłam posmarować nim chlebek Wasa (dokładnie to ten rodzaj http://www.wasa.com/pl/penoziarnista-galeria/#/pl/produkty/pieczywo-chrupkie/wasa-mjolk1/). Na wierzch położyłam świeże maliny. Połączenie było bardzo udane! Sam serek - pychota, ale dość kaloryczny, żebym wcinała go w ten sam sposób jak Danio czy inne podobne serki homo. Co nie zmienia faktu, że bardzo mi smakował! I idealnie nadał się do posmarowania nim chlebka :) Dziękuję za inspirację :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo dziękuję za miłe słowa, urosły mi piórka, heh :) Jeśli masz jednak jakieś negatywne spostrzeżenia do recenzowanych produktów - bez wahania pisz, gdyż mogło mi coś umknąć.
    Nie zdecydowałabym się używać Cremessi na chleb chrupki, gdyż chlebek ma zbyt nierówną strukturę, ciężko serek rozsmarować równo, poza tym kanapka szybko przesiąka i już tak miło nie chrupie. Testowałam chrupkie chleby (typowe chrupkie, nie mówię tu o chrupkich-lekkich) do sera topionego, do Almette, nawet do dżemu. Efekt zawsze podobny - przy następnej okazji decydowałam się na wędlinę lub ser ;)
    Wracając do Cremessi - zgadza się, jest zbyt kaloryczne (ma za dużo tłuszczu), by jeść je "łyżeczką", co nie zmienia faktu, iż jest bardzo smaczne. Dziś widziałam w sklepie wersję chrzanową, w domu mam do przetestowania jeszcze pieczone jabłko. Cieszy mnie bardzo, iż Warmia w taki sposób rozszerzyła swój asortyment - wpierw Capresi tzaztik i pomidorowy, teraz Cremessi. Plus, duży plus :)

    OdpowiedzUsuń