piątek, 12 sierpnia 2011

Lody Marletto : orzechowe, Biedronka, Kilargo

Wydawało mi się, że Marletto produkuje Anita, nie Kilargo. Na stronie producenta nie ma o nich słowa, lecz można znaleźć info. o rożkach Augusto Corner Classic
Prócz orzechowych są też waniliowo-czekoladowe, waniliowo-truskawkowe, toffi (+toffi+kakaowa), adwokat (+toffi+kakaowa) i chyba czysta czekolada? Zwróciłam uwagę na wanilia-czekolada oraz toffi i adwokat, gdyż była o nich mowa w komentarzach.
Nie są to lody z sosem w środku (od Anity miały mieć sos orzechowy, a nie czekoladowy). Nie są też dwusmakowe. Są po prostu orzechowe, wafelek wypełniony jest czekoladą, na górze są siekane orzechy i polewa czekoladowa. A konkretnie to : Lody orzechowe z sosem o smaku czekoladowym i polewą kakaową. Odtworzone mleko odtłuszczone, wafel 15% (mąka pszenna, cukier, skrobia ziemniaczana, tłuszcz roślinny utwardzony, lecytyna sojowa, aromat, karmel, sól), polewa kakaowa 10% (tłuszcz roślinny częściowo utwardzony, cukier, kakao o obniżonej zawartości tłuszczu 1,3%, mleko odtłuszczone w proszku, lecytyna sojowa), sos o smaku czekoladowym 9% (cukier, woda, syrop g-f, kakao o obniżonej zawartości tłuszczu, skrobia mod. z kukurydzy, kwasek cytrynowy, karagen, aromat), woda, cukier, tłuszcz roślinny, syrop glukozowy, białka mleka, serwatka słodka w proszku, orzechy arachidowe 1%, pasta orzechowa 0,6% (orzechy laskowe i aromaty), karmel, aromat.
100 g : 271 kcal, 3,3 g białka, 36,2 g węglowodanów i 12,6 g tłuszczu. Lecz rożek ma 120 ml (70kilka gram?) i ma 203 kcal, 2,4 g białka, 27,1 g węglowodanów i 9,4 g tłuszczu.
Bardzo chciałam porównać Marletto do Princessy orzechowej. I szybko zdradzę, iż... Marletto wypada lepiej! Kto by się spodziewał, prawda? Różnica jest tutaj w gatunku orzechów : Princessa ma laskowe, tutaj są zwykłe arachidy. Jednakże...
Orzeszków, choć "gorszych", to jest tu na górze całkiem sporo, nie da się do tego przyczepić. W strukturze loda później ich już nie ma, no ale to ma być orzechowa posypka :>
Góra loda, wraz z orzeszkami, polana jest polewą. Jest ona całkiem zastygnięta - nie jak sos w Kitkacie, można ją ugryźć, łamie się. W ilości - jest jej przyzwoicie, choć oczywiście możnaby chcieć więcej :> Ma ciemny kolorek, chrupie. Wraz z orzechami - stanowi pewnego rodzaju "barierę", przez którą należy się przebić, by dostać się do właściwych lodów.
Lody... puszyste, konkretne, kremooowe, gęste, bez kryształków lodu i... prawdziwie orzechowe. Mimo iż pasty orzechowej jest ledwo 0,6%, reszta to aromaty i karmel (dla koloru), to nawet jeśli nie w zapachu, to w smaku są bardzo-bardzo orzechowe. Przepyszne. Ich konsystencja - nie jak zamrożona orzechowo-śmietankowa woda, lecz lody z prawdziwego zdarzenia, puchate (lecz nie przesadnie). Czuć w nich tłuszczyk :> Są jednolite, jednokolorowe. Nareszcie nie ma tu wątpliwie waniliowych lodów "waniliowych", które bardziej przeszkadzają niż pomagają. Lody są śmiesznie nałożone do wafla, jakby były z maszyny do lodów włoskich, hihi, co widać na zdjęciach.
Wafel - chrupki, nie za słodki - tzw. "odpowiedni" wg moich kryteriów (nie lubie bardzo słodkich wafli). Nie kruszy się jak szalony, ale też nie rozmięka jak głupi. Klasycznie wypieczony - ani za dużo, ani za mało. Bardzo smaczny.
Czekolada w środku wafla - otulająca ścianki podobna do tej z góry loda. Obecna też w koniuszku waflowym, nareszcie w koniuszku i nareszcie porządnie obecna :> Nie tak błoga, rozkoszna i kremowa jak przy Cornetto italiana, heh (nie ta liga), ale smaczna, zwyczajna powiedziałabym; mniej gęsta od tej z polewy na górze, bo nie chrupka. Nie najwyższej klasy masa czekoladowa w ciemnym kolorze.
Za taką cenę dostać coś takiego - myślałam, że jest to obecnie niemożliwe. A jednak! W zwykłej Biedronce! Po 0,99 zł! Ja się czuję powalona na kolana stosunkiem jakości, ceny, smaku... Nie wiem jak wypadają inne smaki, wydaje mi się jednak, iż nie omieszkam spróbować w najbliższym czasie też jakiegoś innego smaku (prócz alkoholowych, których nie lubię) - może toffi? Ma polewę toffi i chyba też toffiowy sos. Może wanilia-czekolada? Choć to chyba zbyt "zwyczajne". Wybór w smakach, nie mniej jednak - jest.

Ocena : 5,5/6
Kaloryczność : 271 kcal/100 g, 203 kcal/120 ml = 1 szt.
Zakupione : Biedronka
Cena : 0,99 zł

9 komentarzy:

  1. kocham te rożki , orzechowe <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie dzisiaj jadłam ; ) Rożek miał 120 ml, kosztował też 0,99 zł, ale miał 168 kcal i 7 g tłuszczu. Dziwna sprawa. A co do wersji adwokatowej, mi ona smakuje jak kogel mogel, a w składzie nie znalazłam alkoholu

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdy ostatnio byłam w Biedronce i je widziałam (a w komentarzach o nich pisałam) - był ich mały wybór, wanilia-czekolada i orzech. Dziś jednak było po dostawie i lodów było od zatrzęsienia - i Arietta, i Marletto, i w kubeczkach (Libretto? o smaku serka mascarpone z sosem owocowym oraz dwusmakowe zakręcone Świrus? czekoladowo-bananowe - kupiłam oraz wanilia/śmietanka-truskawka).
    Te rożki, które widziałam poprzednio - wydawały mi się właśnie inne niż te dzisiaj - może jakaś inna seria produkcyjna? Stąd i różnica w składzie?
    Adwokatowe, ajerkoniakowe są z natury paskudne :> Rumowe to też porażka... To jednak kwestia mojego gustu - moja mama lubi lody i czekoladki alkoholowe, ja nienawidzę :>

    OdpowiedzUsuń
  4. Te nałożenie nie jest przypadkowe. 10ml masy lodowej producent zaoszczędził :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja to bym chciala tez truskawką ciekawe jaki maja sos

    OdpowiedzUsuń
  6. Lody Libretto jadłam. Bardzo smaczne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jadłam ostatnio lody Swirus, podobnie jak Libretto są w kubeczku w Biedronce. Były o smaku czekoladowo-bananowym. Nawet smaczne, niestety jak dla mnie zbyt intensywny aromat bananowy, ale ogólnie lody były dobre :)natomiast rożków nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  8. zgadzam się z anonimowym, to "śmieszne" nałożenie ma na celu oszukanie klienta

    OdpowiedzUsuń
  9. Klasycznie rożki mają 120 ml, a nawet 110, więc nie do końca rozumiem o jakim oszukiwaniu tu mówicie - że wizualnie rożek jest większy? O ile? 1/10? Tego nie widać :> Przez takie nałożenie lód zachowuje bardziej puchatą strukturę. Gdy coś kupuję - to patrzę ile ma to coś gram / ml, co mi po tym, że opakowanie ogromne? Przykładem są tu chipsy, orzeszki, przekąski, czekoladki, ciasteczka itp. Należy czytać opakowanie, a nie tylko pochłaniać oczami kolory nadruku ;)

    OdpowiedzUsuń