wtorek, 15 marca 2011

Cheetos deseros, Fritolay


Powszechnie wiadomo jakie produkty sprzedaje Cheetos - kukurydziane chrupki w wielu smakach nie-słodkich : keczup, pizza, serowe. W zeszłym roku (?) wypuścił na rynek coś zupełnie innego - podłużne chrupki zbożowe ze słodkim nadzieniem kakaowym lub mlecznym. Jadłam oba smaki, zdjęcia mam jednak tylko kakaowych.

Opakowanie ma zaledwie 32 g, lecz w przypadku wyrobów chrupkowych nie trzeba od razu zjadać 200 g, aby coś poczuć. Wartości na 100 g : 442 kcal, białko 6,9%, węglowodany 61,8% (cukry 28,8), tłuszcz 16,7 % (nasycone 3,3), błonnik 8,4%, sód 0,26%. Starczy podzielić na 3, by otrzymać wartości dla jednej paczki (podane z resztą na opakowaniu). Zastanawia mnie skąd realnie aż tyle białka, heh. Większość to oczywiście cukier - zarówno ze zbóż (mąka), jak i w nadzieniu. Tłuszcz wzięty z nadzienia. Sporo błonnika - imitują zdrową żywność ;) Mąka ryżowa, mąka pszenna, 40% nadzienia kakaowego (olej roślinny, cukier, glukoza, błonnik, 3% kakao o obniżonej zawartości tłuszczu, mleko w proszku, serwatka w proszku, emulgator lecytyna sojowa, wanilina), cukier, otręby pszenne, mleko w proszku, 2,5% kakao, sól.

Chrupki, nazwane "tubkami" są proste, na krańcach lekko ścięte (niezaokrąglone). Na obrazku widać, że mają różne długości - nie są połamane (chyba tylko dwie chrupki były złamane), po prostu są zrobione różnej długości. Chrupek z zewnątrz jest chropowaty, taki typowo zbożowo-kakaowy i tak też pachnie. Wielką zagadką jest dla mnie nadzienie. Stanowi ponoć aż 40%. Zastanawiałam się gdzie je upchali i czemu cały chrupek się od niego nie rozmięka. Na obrazku źle to widać, ale nadzienie w chrupku jest (czy 40% to ciężko ocenić), jest zauważalne po rozchrupaniu tubki, ma przyjemny kakaowy kolor, przeprowadzone jest przez całą rurkę. Słodsze od samego chrupka nie powoduje jego rozmiękczenia, chrupiąc jednak chrupka w całości czuć to coś mokrawego-kremowego w środku :)
Wersja z nadzieniem mlecznym jest bardzo podobna. Chrupek w zasadzie taki sam, no ale nadzienie inne, bez kakao. W zasadzie to smakuje jak nadzienie mleczne w oparciu o dużą ilość mleka w proszku, hm, coś jak śniadaniowe batoniki nesquik/chocapic "podlane" od spodu "mlekiem".
Mi bardziej smakowała wersja kakaowa, ale patrząc obiektywnie obie były tak samo dobre. Opakowanie, to trzeba przyznać, jest malutkie i starcza jako drobna przekąska, z pewnością nie można się tym najeść. Nie jest bardzo drogie, porównywalne do innych chipso-chrupków takiej wielkości. Godne polecenia w celu spróbowania czegoś innego, choć do stałego menu raczej nie wejdzie.


Ocena : 5/6
Kaloryczność : 141,5 kcal/opakowanie 32 g

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz