To, iż jest "o smaku", a nie "waniliowy" już sporo o nim mówi, ale wanilia jest droga, rozumiem, jej smak można przecież zastępować aromatem... Sięgnęłam po ten jogurt, bo chciałam go zestawić z Serduszkiem.
Białko 2,3%, węglowodany 13,5%, tłuszcz 2,5%. Czyli mało białka, węgli klasycznie, tłuszcz w porządku. Mleko pasteryzowane, cukier, skrobia mod. kukurydziana, substancja zagęszczająca pektyna, białka mleka, aromaty, barwnik beta-karoten, żywe kultury bakterii. Za taką cenę nie ma niestety ideału, zagęszczają jogurt skrobią, pektyną, trudno się mówi; cieszy mnie niedodanie żelatyny.
Zapach - miło waniliowy. Kolor - nieprzesadnie dobarwiony beta-karotenem, co mi się spodobało; wolę gdy jogurt waniliowy jest bardzo jasny niżeli jakiś marchewkowy... Konsystencja w miarę gęsta, nic nie pływało, nie było galaretowate. Do ideału kremowości oczywiście brakowało, ale zdecydowanie nie było pod tym względem źle. Smak - niekwaśny, nie za słodki, waniliowy właśnie (na smak jak serki Danio). Smaczny, zjadłam z radością. Przypasowałam go sobie do musli tropikalnego, ale to już kwestia własnego smaku.
Ocena : 5/6
Kaloryczność : 86 kcal/100 g, opakowanie 129 kcal/150 g
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz