To jakaś inna seria tych jogurtów. Są dwukomorowe, 35 g wsadu na 115 g jogurtu (więc sporo wsadu), ale baza jogurtowa jest jogurtem stracciatella. Bardzo cieszyłam się na spróbowanie takiego dziwnego połączenia.
Stracciatella z gruszką
Tym razem pojawiła się informacja o zawartości tłuszczu - 3%. Skład : jogurt (mleko, żywe kultury bakterii), wsad gruszkowy 23% (gruszka 38% z tego, woda, cukier, syrop g-f, puree gruszkowe 7,5%, sok gruszkowy odtworzony z zagęszczonego soku gruszkowego 5,1%, zagęstniki - mączka chleba świętojańskiego, guma guar i pektyna, kwas cytrynowy, ekstrakt z safloru (to żółty barwnik), ekstrakt z cytryny, aromat); cukier, dekstroza, wiórki czekolady 1,1%, syrop g-f, aromat.
Wsad. Pomijając 3 zagęstniki, cukier wraz z syropem, to jest w nim naprawdę dużo gruszek - 38% samych owoców, które pokrojone są w przyjemną dla oka kosteczkę, są widoczne, czuć je i są prawdziwe; puree gruszkowe nadające wsadowi (wraz z wodą, cukrem i syropem) przyjemną konsystencję; aż w końcu sok gruszkowy. Taka ich ilość przekłada się na smak wsadu, który jest prawdziwie gruszkowy, nie za słodki, nie kwaśny, mniej więcej jak słodka gruszka. Bardzo przyjemnie pachnie. Jest go też naprawdę dużo, prawie 1/4 jogurtu.
Sam jogurt. Jak naprawdę dobry jogurt stracciatella. Rzadszy od serka Danio, bardziej gęsty od maślanki - o normalnej, gęsto-jogurtowej konsystencji, w fakturze kremowy. Zapach leciutko czekoladowy. Smak ma wybitnie stracciatelli. Nie przeważa tu jego śmietankowość - na smak jak Danio. Wiórki czekolady są naprawdę duże, widoczne, dobrze smakują. Niby jest ich tylko 1,1%, ale jest ich wystarczająco dużo, by stworzyły z bazą naprawdę dobry jogurt.
Na dobrą sprawę - obu komor nie trzeba wcale ze sobą łączyć. Sam jogurt smakuje na tyle dobrze, że dołożenie do niego słodkich, syropkowych gruszek nie wydaje się koniecznością. Po zmieszaniu jednak - całość wciąż jest dobra. Przyznam się, że stracciatella i gruszka to dziwne (dla mnie) połączenie w tego typu produktach. Dlatego plus dla producenta za pomysł i porządne wykonanie.
Za kupę zagęstników, 3 formy słodzenia, dziwne połączenie smaków i małą łączną gramaturę - nie daję maxa.
Ocena : 5/6
Kaloryczność : not known, zapewne okolice 130 kcal/100 g
Stracciatella z wiśnią
Ponownie zawartość tłuszczu 3%, ale brak pozostałych informacji. Jogurt, wsad wiśniowy 23% (35 g na 115 g jogurtu) z wiśni 50% wsadu, cukru, syropu g-f, soku wiśniowego z zagęszczonego soku wiśniowego 5%, zagęstników - mączki chleba świętojańskiego, gumy guar i pektyny, kwasu cytrynowego, regulatora kwasowości cytrynianu wapnia i aromatu; następnie cukier, dekstroza, wiórki czekolady 1,1%, syrop g-f, aromat.
Baza jogurtowa w postaci stracciatelli taka jak w gruszkowym, w miarę gęsta, śmietankowa w konsystencji, z dużymi wiórkami czekolady, których na oko nie było tak bardzo mało. O ile połączenie stracciatelli z gruszkami (konkretniej syropem z kawałkami owoców) wydaje mi się fantazyjne, to oporów z połączeniem takiego jogurtu z wiśniami już nie miałam. Wsad owocowy zawierał w sobie całkiem duże kawałki wiśni - owe 50%, czuć było również sok wiśniowy, jednak wsad był dla mnie za słodki. Cierpkość wiśni nie była wystarczająco podkreślona, gdyż zasypana cukrem i zalana syropem. W połączeniu ze słodkim jogurtem z czekoladą całość była odrobinę za słodka. Wymieszanie obu komór dało efekt słodkiego wiśniowego jogurtu z wiórkami czekolady - całkiem przyjemne.
Dobry pomysł, dobre wiórki, dobry jogurt, dobre wiśnie, trochę za dużo cukru i sama gramatura opakowania nieporażająca :)
Ocena : 5/6
Kaloryczność : not known, okolice 130 kcal/100 g ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz