Pewna przezroczystość opakowania od razu informuje, iż mus szarlotkowy jest na spodzie opakowania - aby nie otworzyć i się nie rozczarować czysto waniliowym serkiem :) Jakiś czas temu smakowałam waniliową wersję z pomarańczami i czekoladą. Teraz wersja szarlotkowa, gdyż byłam bardzo ciekawa czemu "szarlotkowy", a nie "jabłkowy" lub "pieczone jabłko".
Białko 5%, węglowodany 13%, tłuszcz 5%. Zatem białka normalnie, węglowodanów jak na deser mleczny zacukrzony - niedużo; dużo jednak tłuszczu, aż 5%, to sporo. I było to czuć w czasie jedzenia. Skład : ser twarogowy, cukier, skrobia mod. kukurydziana, aromaty, substancja zagęszczająca - pektyna, barwnik - beta-karoten; wsad jabłkowy o smaku szarlotki (jabłka w gotowym produkcie 5,6%, cukier, syrop g-f z pszenicy, skrobia mod. kukurydziana, aromaty, substancje zagęszczające - mączka chleba świętojańskiego i guma guar, regulatory kwasowości - kwas cytrynowy, winowy L (+), barwnik - karmel. Auła... Jak Danio - na serku twarogowym. Widać mocno zależało im na gęstości serka, toteż jest dużo skrobii, pektyny, mączka, guma. Szarlotka z powodu jabłek jest kwaskowa, więc aż dwa kwasy. Szkoda, naprawdę. Jednakże uprzedzę - był bardzo smaczny, jest to również serkowy deser mleczny, zatem jakoś mogę im to wybaczyć; na coś trzeba umrzeć ;)
Zapach serkowy, waniliowy, a po dotarciu do musu waniliowo-jabłkowy (ale pieczonego jabłka w cieście, nie świeżego i nie cynamonowego). Kolor serka - jak serki waniliowe, więc jasny, ale jednak z pewnością nie biały (co zapewnia dodatkowo barwnik - odrobina beta-karotenu). Po wymieszaniu barwa jakoś znacząco się nie zmieniła ;) Konsystencja - gęsty serek, dość kremowy. Mocno waniliowy, ale w smaczny sposób. Nigdy przy prawdziwej wanilii zapewne nie leżał, ale jego waniliowość była zdecydowanie bardziej intensywna (na smak i zapach) niżeli wanilio-podobnych jogurtów. Tu przypominam sobie serek Hommi z naturalną wanilią - gdyby był nieco mniej kwaskowy, byłby po prostu idealny :) Pod spodem natomiast znajdował się rzadszy żelo-mus szarlotkowy. Po zmieszaniu cały serek wciąż był gęsty, odrobinę mniej niż na początku. Miało to związek z małą ilością wsadu - jak na moje upodobania oczywiście. W wymieszanym serku widać było oczywiście kawałki owoców, ale całość mogła być "nieco bardziej", gdyż na moje oko jabłek było jednak za mało.
Największą ciekawostką jest smak wsadu, a w konsekwencji całego serka. Wiadomo jak smakuje mus z szarlotki - takie pieczone, słodkie jabłka. Jednak Krasnystaw oddał smak... całej szarlotki, razem z ciastem (spodem ciasta). Nie wiem jak oni to zrobili :) Zatem po zmieszaniu serka miałam wrażenie jedzenia lekko waniliowego jabłecznika (jabłka plus ciasto). Bardzo mi się to podobało.
W podsumowaniu plusy za : konsystencję, smak wszystkich części, nie-przesłodzenie. Minusy za skład - użyte dodatki oraz sporą zawartość tłuszczu.
Ocena : 5/6 (bo skład można im wybaczyć z powodu dobrego smaku)
Kaloryczność : 117 kcal/100 g, 175,5 kcal/opak. 150 g
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz