niedziela, 13 marca 2011

Ryż na mleku Belriso pieczone jabłko, Zott

Moje pierwsze spotkanie z gotowym ryżem na mleku jedzonym na zimno. Wcześniej jadałam domową wersję - starte jabłka podsmażone z cukrem i cynamonem na patelni (dosłownie chwilę); ugotowany ryż; zapieczone w piekarniku ryż-jabłka-kefir-ryż-jabłka-kefir. Dobre, mocno ryżowe, da się kontrolować wodnistość. Teraz jednak skusiłam się na gotowca. Aby zbyt mocno się nie zdziwić, heh, na pierwszy ogień poszedł klasyczny smak - pieczone jabłko.

"Deser mleczny z ryżem i wsadem pieczone jabłko 15%". Mhm... Mleko, wsad pieczone jabłko (jabłka, cukier, syrop g-f, rodzynki, skrobia mod., cynamon, aromat), ryż 8%, śmietanka 7%, cukier, odtłuszczone mleko w proszku, jaja w proszku, skrobia mod., zagęstniki : mączka chleba świętojańskiego i karagen, sól, aromat. Łomatko... Białko 3%, węglowodany 21,8%, tłuszcz 3,5%. Jeszcze większe "łomatko".
Rozumiem, że to deser... rozumiem, że wkładka musi być słodka, ale kurcze! prawie 22% węglowodanów? cukier, syrop, cukier, jajka w proszku, skrobia, skrobia, mączka, karagen (coś jak żelatyna)? Bałam się otworzyć opakowanie...

Po uchyleniu wieczka natknęłam się na coś niespodziewanego - kubeczek był wypchany ryżem po same brzegi, nie jak przy niektórych jogurtach. Tu sobie zrobili plusa na "dzień-dobry". Zanużyłam łyżeczkę... gęste śmietankowe coś z podłużnymi ziarnami ryżu, białe. A-ha! Czyli wsad owocowy jest ukryty, hehe - rzeczywiście, ukryli go na dnie kubeczka, ale aby porządnie ryż wymieszać musiałam odjeść trochę z góry, bo miałabym zapaćkany stół. Wsad przypominał klasyczne wkłady tego typu - jabłka z cynamonem zawieszone w cukrowym, słodkim syropku. Ponoć były tam też rodzynki... Może to te nieco ciemniejsze fragmenciki z wsadu ;) Konsystencja całości : jak na kupne danie mleczne - gęsta; w porównaniu z moim domowym ryżem - bardziej pływająca. Zapach dość neutralny : mleko/śmietanka i ryż w zasadzie nie pachną, aromatu dodawał wsad - delikatne słodkie jabłuszka z cynamonem. Jednak realny kontakt z ryżem złapałam, gdy posmakowałam : połączyła się konsystencja i smak. Na smak (wtedy przed wymieszaniem) było to bardzo gęste śmietanowe, słodkawe mleko (mocno mleczna śmietanka, taka mniej tłusta przez to, że głównie z mleka; gęsta śmietanka mleczno-jogurtowa; ciężko opisać) z dużą ilością ugotowanego ryżu. Mleko/śmietanka nie było galaretowate, ale idealnie kremowe też nie. Nie powiedziałabym, że ryż był rozgotowany (moja mama potrafiła na obiad do kurczaka bardziej rozgotować ryż niż Zott, hihi), zdawał się "chrupać" pod naporem zębów (na ile biały ryż w śmietance może chrupać). Po wymieszaniu ze wsadem całość zaczęła się jeszcze bardziej błyszczeć (to nie była wersja dietetyczna), chyba od syropu z jabłek. Ryż zrobił się wtedy bardzo słodki. Być może jakbym od razu dobrze wymieszała (tylko nie wiem gdzie? chyba w oddzielnej miseczce), to byłby mniej, ale cóż. Aromat pieczonego jabłka nie był zbyt silny, nie dominował, cynamonu była dosłownie odrobina - ja zdecydowanie mocniej doprawiam domowy ryż; po kwaskowatości jabłek - ani śladu. Jedząc zaczęłam się obawiać o swój poziom cukru, hehe, ale raz na jakiś czas można zjeść coś tak zasłodzonego ;)
Ogólnie niepodobne do mojego domowego ryżu, słodkie, ale nie takie złe. To również trzeba lubić.


Ocena : 4,5/6
Kaloryczność : 131 kcal/100 g, opakowanie 235,8 kcal/180 g

2 komentarze:

  1. czesc, jestem uzależniona od Belriso od 2 miesięcy. Pierwszy raz kupiła mi je mama, było smaku waniliowego, gesty serek z ryżem i ten od razu się zakochałam. Teraz jem Belriso na śniadanie, kolację, obiad, ono zdominowało całe moje życie, nie potrafię już inaczej...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie można dopuścić do sytuacji, w której coś dominuje nasze życie. Takie deserki mleczne są fajne, ale wszystko z umiarem. Dziwię się, iż nie przejadł Ci się po tygodniu, a może to tylko mi wszystko bardzo szybko się nudzi? Życzę zyskania opanowania w pałaszowaniu Belriso i jedzenia również innych rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń