Nadzienie grzybowo-borowikowe. Ktoś by pomyślał, że takie same jak nasze pierogi z grzybami... Nic z tych rzeczy. Pierożki są wypełnione nadzieniem, owszem grzybowym, ale jest w nich ser ricotta oraz płatki ziemniaczane i ser. Skład m.in. mąka pszenna, ser biały ricotta, jaja, semolina z pszenicy durum, baza grzybowa - pieczarki, borowik szlachetny; bułka tarta, płatki ziemniaczane, ser, błonnik roślinny, suszony borowik szlachetny, pieczarki suszone.
250 g = 2 porcje. Gram w porcji : białko 13,5, węglowodany 51,1 (cukry 2,4), tłuszcz 11,3 (nasycony 4,5), błonnik 2,6. Gotować w osolonej wodzie 4-5 minut.
Pierożki zwiększają swoją wielkość na oko spokojnie x 2. Trzeba bardzo uważać, by 1. nie rozpadły się (całe nadzienie wtedy ucieka i zostaje sam pierożko-makaronik); 2. nie przedziurawić ich (nasiąkają w środku wodą i nadzienie jest wodniste, niedobre). Nie wszystkie były nadziane taką samą ilością nadzienia lub coś mi się nie udało w czasie gotowania ;) Pomijając ravioli, które mi się rozpadły - sporo ponasiąkało wodą, jednak nie wykluczam tu swojej winy. Te nierozpadnięte/nienasiąknięte były za to przepyszne. Po odlaniu ich z wody polałam je "sosem" domowym : gorąca woda, jarzynka, przyprawa grillowa, natka pietruszki, ostra papryka; by nie skleiły się już na talerzu, nie były suche i miały charakterek.
Ciasto było jakby połączeniem makaronu z pierogiem - gdyż bardziej pierogowe od tortelini. Jędrne (jak makaron), ale trzeba uważać z rozgotowaniem. Nadzienie było gęstą, zmieloną pastą - serowo-grzybową. Obecność borowików szlachetnych (zarówno żywych, jak i suszonych) obok pieczarek nadało daniu szlachetność :D Wyraźnie wyczuwałam smak zarówno grzybów, jak i sera.
Bardzo dobra rzecz. O ile boję się produktów "z mięsem", "z szynką" - bo ile jest tam prawdziwego, dobrej jakości mięsa to chyba nikt nie ma złudzeń; natomiast grzyby to grzyby. Ravioli jadłam po raz pierwszy, wcześniej jadałam tortelini - z grzybami, z szynką, z serem i trzykolorowe z szynką. Ser w nich nie przypominał sera, jakiś ledwo wyczuwalny, twardy zbitek czegoś. Szynka w ogóle nie przypominała mięsa - twardy, mało aromatyczny, zbity glut - któremu nawet nie pomogło zapakowanie w trójkolorowy makaron (naturalny, pomidorowy i szpinakowy). Zostanę więc przy nadzieniach grzybowych.
Niestety, o ile "porcja" w przypadku kotletów sojowych a'la schabowych okazała się za duża, to "porcja" tego ravioli dla głodnej osoby jest zdecydowanie niewystarczająca. Należałoby podać to jako drugie danie po lekkiej zupie lub uzupełnić sporą porcją surówki/sałatki. Dla nie-głodomorów to zatem dobra informacja : mi wreszcie udało się nie przejeść na obiad :)
Ocena : 4,5/6
Kaloryczność : 288 kcal/100 g, 360 kcal/porcja 125 g
Zakupione : Auchan
Cena : 4,59 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz