Bombonierka prosto z Francji. Niestety... 1. dostała ją moja znajoma; 2. były przeznaczone dla jej syna... zatem na żadną się nie załapałam, a i zdjęcie udało mi się zrobić po zjedzeniu większości czekoladek. Było ich 6 rodzajów (na froncie opakowania ukazane tylko 5).
1. croquant noisette - mleczna czekoladka, orzech laskowy i migdały x 2?
2. douceur eclats - kakaowa, również z białą czekoladą x 2
3. carre feuillantine - mleczna, z nadzieniem orzecha laskowego z krokantem x 4?
4. rocher amandes - z kawałkami migdałów, ciemna czekolada x 4?
5. praline fondant - z migdałami i orzechem laskowym, mleczna czekolada x 2
6. praline eclats - ciemna czekoladka z intensywnym nadzieniem z orzechami laskowymi x 2
Tyle o ile rozumiem francuski :>
Najmniej apetycznie wygląda 6., zbyt klasycznie jak na polskie realia. Najbardziej kusi 1 i 4.
Jak wszelkie słodycze od Lindt'a zapewne i ta bombonierka była przepyszna. Wspaniale, że nie zaserwowali alkoholowych nadzień, jakiś rumów, alkoholowych wiśni. Od czasów, w których jadałam jako dziecko najróżniejsze pralinki, niestety też z alkoholowymi nadzieniami, minęło sporo czasu, urosłam, ale wciąż takich nadzień nie lubię i krew mnie zalewa, jak polscy producenci czekoladek na siłę wciskają konsumentom pralinki z nadzieniem : mleczne/śmietankowe, marcepan, orzechowe, orzech laskowy, rum, adwokat, kawa, brandy; czasem dorzucą czekoladowe. Trochę inwencji! Wykorzystać migdały inaczej niż w formie marcepanu, użyć nadzienia z orzecha laskowego zamiast tępo wciskać go w całości (może jakaś gianduja, krokant?), połączyć ze sobą różne kombinacje, zwykły orzech może być wykorzystany na wiele sposobów.
edit :
Jedyna wzmianka o dokładnie tym zestawie : http://www.elpalaciodehierro.com.mx/wcsstore/PH/media/catalogo/Gourmet/17986465P/zoom_17986465P.jpg
Kto powiedział, że nowe pokolenie jest stracone? Syn znajomej, po zobaczeniu mojej cieknącej śliny na widok tych czekoladek i po przeanalizowaniu sprawy, postanowił mi pomóc i... jednak poczęstował. Dlatego mam nowe zdjęcia, również przekroju. Chwalmy dobrze wychowanych młodzieńców :D
Mleczna czekolada, pralinowe nadzienie z chrupiącym krokantem (cukier + orzechy). Niebo :
Pralina z orzecha laskowego z kawałkami krokantu migdałowego, otulona ciemną czekoladą. Ciemna czekolada nadaje charakteru, nadzienie z wyraźnym posmakiem orzecha laskowego i bardzo przyjemne kawałki migdałów. Następne niebo :
Mleczna czekolada z ozdobą z ciemnej, z musem migdałowo-laskowym. Była taka, jak nadzienie z belgiskich czekoladek 'sea shells' (tych bardziej oryginalnych), ale chyba jeszcze bardziej kremowa :
Ciemna czekolada z nadzieniem z orzecha laskowego oraz jego kawałkami. Najbardziej podobna do zwyczajnych czekoladek. Otoczka czekoladowa jest dość gruba (w porównaniu z poprzednimi), wyraźne noisette z kawałkami orzecha. Boskie :
Ocena : 6/6
Kaloryczność : not known, może dojść zapewne do okolicy 600 kcal/100 g, gdyż dużo tu kalorycznych orzechów :)
Kaloryczność : not known, może dojść zapewne do okolicy 600 kcal/100 g, gdyż dużo tu kalorycznych orzechów :)
Zgadzam się! Również nie cierpię czekoladek z alkoholem... Zwłaszcza wiśni w czekoladzie, ale też tych wszystkich brandy / adwokat etc. A mnie jeszcze denerwuje, że jakoś nieszczęśliwym trafem najwięcej w bombonierce jest zawsze tych czekoladek, których akurat nie lubię :P Życzyłabym sobie więcej toffi / karmelowych. A oprócz tego np. nadzienie z prażonym ryżem, jogurtowe, może jakieś serowe, o!
OdpowiedzUsuńDlatego nie lubię dostawać polskich bombonierek.
OdpowiedzUsuńA może nadzienia owocowe? Mango, ananas, papaja, wiśnia - ale nie alkoholizowana. jabłko? Masa truflowo-owocowa mogłaby się spodobać wielu osobom. Tak samo jak zastosowanie innych orzechów : pekan, makadamia, nerkowce.