środa, 6 kwietnia 2011

Pianka z galaretką w czekoladzie Duet, Mieszko

Przekopując szuflady - natrafiłam na takie coś. Z kolekcji Mieszka. Ni to ptasie mleczko, ni to galaretka w czekoladzie. Napis głosi "wyrób w czekoladzie". Środek składa się z dwóch warstw : białej pianki a'la ptasie mleczko oraz owocowej galaretki.
Cukier, syrop glukozowy, czekolada 20% (cukier, miazga kakaowa, tłuszcz roślinny, tłuszcz mleczny, tłuszcz kakaowy, lecytyna sojowa, aromat), zagęszczony sok owocowy, kwas cytrynowy, substancja żelująca agar, białko jaja kurzego w proszku, aromaty, barwniki - antocyjany, kurkumina. Masa kakaowa w czekoladzie min. 40%. Orzechy arachidowe i mleko - wiadomo.
Galaretki w czekoladzie lub ptasie mleczko generalnie mocno nie pachną - trochę to czekoladą, trochę cukrem, może sokiem owocowym. Duet pachniał lekko czekoladą oraz wieloma innymi zapachami, których nie umiałam zidentyfikować.
Na obrazku widać, iż warstwa pianki jest nieco grubsza od galaretki, a czekolada nie jest mocno gruba. To może od czekolady - przyjemnie krucha; mimo iż zawierała w sobie tłuszcze roślinne i to przed tłuszczem kakaowym, była dość smaczna, jak na tego typu czekoladę oczywiście; nie była mocno słodka (gorzka nie była, ale do słodyczy Milki dużo jej brakowało). Pianka nijak miała się do ptasiego mleczka Wedla czy alpejskiego mleczka Milki - pianka była o wiele mniej puszysta, lekko żelowa właśnie, delikatnie kwaskowa, chyba miała imitować smak śmietankowy? Generalnie z pianką dość kiepsko - pianki smakowe Mieszko produkował ciut lepsze. A galaretka? Problem polegał na tym, iż była wielosmakowa - malina, jagoda? i cytryna - misz-masz. Nie dało się zidentyfikować konkretnego smaku, była po prostu owocowa, kwaskowo-owocowa, w miarę niesłodka; była też dość gęsta/zbita/twarda - znów sporo jej brakowało do galaretek z mieszanki krakowskiej Wawla. Plus taki, że sok owocowy nadawał jej porządny aromat, miała więc dość intensywny smak.
O ile mojej mamie smakowała najbardziej z puli : galaretki Solo, pianki i Duet; to mi smakowała całkiem przeciętnie. Mam wrażenie, iż producent nie przyłożył się porządnie do jej zrobienia. Zajadać się nią nie będę. Jednak żeby nie było - bardzo zła też nie była :)

Ocena : 4/6
Kaloryczność : not known, 70 kcal/sztuka ?

1 komentarz: