Nie licząc wersji naturalnej, to ostatni wariant smakowy. Pomyślałam sobie, że będzie dobry do musli, bo nie ma ziaren, a i owoców jakoś tak niewiele.
Wsad owocowy min. 10%, słodzony aspartamem, acesulfamem; barwiony koszenilą; zagęszczony skrobią i żelatyną. Generalnie nic fajnego. Miałam jednak nadzieję, że może chociaż smaczny będzie.
Prosto z lodówki miał przeciętną konsystencję, łamliwą, galaretkowatą, nie w rodzaju kremowej (o tych dwóch "typach" jogurtów pisałam ostatnio). Pachniał lekko owocowo. Nie przesadzili z barwieniem. Kawałki owoców były naprawdę malutkie, ale przynajmniej nie był to tylko zagęszczony sok. W smaku był trochę kwaśny - tak, jak kwaśne bywają truskawki (nie jak jogurt naturalny / kefir).
Dobrze, że bez cukru, bez tłuszczu, że z jakimiś owocami... jednak przepyszny to on nie był. Można zjeść, ale można też znaleźć coś lepszego w sklepowych lodówkach.
Ocena : 4/6
Kaloryczność : 45 kcal/100 g, 67,5 kcal/opak. 150 g
Zakupione : Auchan
Cena : 0,99 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz