"Aromatyczne waniliowe wnętrze kryje w sobie kawałki orzechów, chrupiące wafelki i skórkę pomarańczową"
Cuks ma ok. 15-16 g, ma orzechy, wafelki, tłuszczowo-waniliowe wnętrze i jest oblany czekoladą (polewą), toteż przypomina michałki. Michałki nie są co prawda waniliowe w środku, lecz czekoladowo-orzechowe, ale pomysł na cukierka jest taki sam. Kompozycja nadzienia waniliowego z orzechami, wafelkami i skórką pomarańczową w czekoladzie wydała mi się bardzo interesująca. Jadłam już trufle wiśniowe i jogurtowego z czarną porzeczką z różnym poziomem zadowolenia. Od chrupanki natomiast sporo oczekiwałam, gdyż bardziej przypomina lubiane przeze mnie michałki. Ponownie kupowane na wagę.
Cukierki w polewie kakaowej. Cukier, polewa kakaowa 16,5% (cukier, tłuszcz roślinny utwardzony, kakao o obniżonej zawartości tłuszczu 20%, emulgatory - lecytyna sojowa i e476, aromat); tłuszcz roślinny, mleko w proszku odtłuszczone, orzechy arachidowe 12%, wafle 8,5% (mąka pszenna, cukier, tłuszcz roślinny, sól, aromat); serwatka w proszku, laktoza, kandyzowana skórka pomarańczy 1,5% (skórka, cukier, syrop g-f, kwas cytrynowy, sorbinian potasu, aromat); kakao o obniżonej zawartości tłuszczu, lecytyna sojowa, aromaty.
16,5% polewy kakaowej... o tym zaraz; tłuszcz roślinny, mleko... Z tego zatem składa się wnętrze cukierka - cukru, tłuszczu i form mleka (z dodatkiem odrobiny, mniej niż 1,5% kakao. A, no i aromatu waniliowego... Chrupanka ratuje się jednak 20,5% zawartością chrupiących dodatków, co jeszcze przed odwinięciem papierka wręcz gwarantuje i zapewnia porządną chrupkość czekoladki (mniam).
Polewa kakaowa... Skład, w której dwie pierwsze pozycje to cukier i tłuszcz roślinny utwardzony - nie rokuje zbyt dobrze; pamiętam jednak trufle czekoladowe, w których również było sporo tłuszczu roślinnego, nie przekreśliłam więc z góry chrupanki. W polewie niestety jest tego tłuszczu ponad 20%... Na szczęście jest też dużo kakao :> Kakaowo też pachnie, kakaem, nie mleczną/deserową/gorzką czekoladą (i tak też smakuje).
Cuks nie ma, jak trufle i jogurtowy, nadzienia w środku, ma jednolitą masę waniliową, jasną (koloru ciemno-waflowego), w której to zawieszone są fragmenciki orzechów (jak w michałkach) oraz wafli (mm...) i skórki pomarańczowej. Orzeszki są bardzo przyjemne, ich małe fragmenciki są wyczuwalne, mile chrupią w czasie jedzenia, pozostają w ustach przy pozwoleniu na rozpuszczenie się czekoladki. Wafelki to fragmenciki wafla, zwykłego, klasycznego wafla. Na tyle małe, że trudno je dobrze poczuć; nadają jednak cukierasowi inną strukturę, ich obecność coś zmienia. Bardzo dobre. Skórka pomarańczowa dodaje cukierkowi charakteru; nie jest on już nudnie czekoladowo-orzechowy, lecz taki "lepsiejszy".
Inna para kaloszy to waniliowe wnętrze. Struktury, konsystencji michałkowej; jak w standardowych "cukierkach w czekoladzie", nieco ziarniste, rozłamuje się, nie ciągnie, stałe, nieleiste, ciut jakby kruche, oleiste od tłuszczów roślinnych. Czy ono jest w waniliowe, to nie wiem. Za dużo dookoła dodatków, by móc to dobrze ocenić. Ja oczywiście wolałabym tu smak czekoladowy lub orzechowy zamiast waniliowo-podobnego.
Czekoladka chrupie w czasie jedzenia, lecz nie łamie zębów. Łączy w sobie strukturę michałkową z lżejszym waflem (z dodatkiem skórki), lecz chrupiących elementów jest tu więcej - co zapewnia to miłe chrupanie. W rzeczy samej - można o niej powiedzieć chrupanka. Smak to zestawienie wszystkich jej elementów.
I o ile trufle wiśniowe były nieco "żumowate", jogurtowy nie był wystarczająco udany, to chrupanka - jeśli zaakceptuje się obecność sporej ilości tłuszczów roślinnych i polewy kakaowej zamiast czekolady - jest chyba z nich najfajniejsza. Jakbym miała kupować któreś z czekoladek Wawela, z nowszego asortymentu, kupiłabym ponownie właśnie chrupankę.
Ocena : 5/6
Kaloryczność : ok. 500-550 kcal/100 g, ok. 80 kcal/szt.
Zakupione : Carrefour
Cena : 21-23 zł/kg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz