Kiedy "polowałam" na nowość Fitelli - nigdzie jej nie było, a teraz ciągle na nią wpadam. Tym razem w przydomowym spożywczo-monopolowym.
Płatki owsiane 57% (znów mało), cukier (na drugim miejscu w składzie? kiepsko, jest go więcej niż 12%...), mleko w proszku odtłuszczone 12%, błonnik rozpuszczalny, dekstryna pszenna, skrobia ziemniaczana modyfikowana, maliny liofilizowane 2,4%, maltitol, sól.
Daje to w 100 g : 365 kcal, 12,3% białka, 63,7% węglowodanów (19,9 cukrów), 4,3% tłuszczu (1 nasyconego), 11% błonnika (naprawdę sporo) i 0,52% sodu.
Poprzednia wersja smakowa - jabłko z cynamonem była niespecjalna. Tutaj nie ma problemów w postaci cynamonu... jest tylko malina, w ilości 2,4%, zasuszona jak do płatków śniadaniowych. Jest jej tyle, że ją widać, a nawet tyle, by ją realnie poczuć - mnóstwo małych kawałeczków malin. Czemu Fitella dodaje do owsianki skrobię i aż tyle cukru? Przynajmniej jest dużo błonnika i nie ma aromatów. Producent ma problemy z matematyką? Skoro w 100 g jest 365 kcal, to jak w 50 g może ich być 171? Przecież wychodzi 182,5...
Przed zalaniem...
Po zalaniu...
Po zalaniu, wymieszaniu i odczekaniu paru minut pod przykryciem...
Po ostatecznym wymieszaniu...
Płatki ponownie nie napęczniały tyle, ile bym się spodziewała. Pozostały także tak samo twardawe jak przy jabłko-cynamon. Maliny, dzięki gorącej wodzie, nieco odzyskały swoją świetność i do smaku świeżych malin aż tak dużo im nie brakowało. Całość pachniała nieco malinowo, zdecydowanie owsianie i mlecznie. Smakowała owsiankowo-mlecznie z dodatkiem kawałków malin. Po pewnym czasie kolor "mleka" zrobił się nieco czerwony - od owoców, przez co nie wyróżniały się na jego tle aż tak bardzo jak na początku.
Spodziewałam się czegoś gorszego :> Owsianka nie mogła się zdecydować czy być słodka (była mniej słodka niż Nesvita), mleczna (jak mleko z proszku) czy kwaskowa (od malin) - i wrażenia te walczyły ze sobą. Na szczęście nie czułam żadnych chemicznych (prócz wspomnianego mleka) aromatów, maliny smakowały porządnie, a do twardych płatków można się było przyzwyczaić. Bardzo dobre śniadanie.
Ocena : 4,5/6
Kaloryczność : 365 kcal/100 g, 182,5 kcal/saszetka 50 g, według producenta 171 kcal
Zakupione : lokalny spożywczo-monopolowy
Cena : 1,80 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz