sobota, 30 lipca 2011

Bakoma premium frutica truskawka-kiwi, Bakoma

Pisałam o wersji brzoskwinia-mango.
W 100 g : 92 kcal, 2,4 g białka, 16,1 g węglowodanów, 2 g tłuszczu. Mleko pasteryzowane, wsad truskawka-kiwi (ekstrakt z owoców, truskawki 4,6%, kiwi 1,1%, koncentrat soku z buraka, beta-karoten, aromaty), skrobia kukurydziana mod., żelatyna wieprzowa plus kultury bakterii. Czyli dokładnie taka sama konwencja jak przy drugim smaku (w %), plus sok z buraka dla koloru truskawkowego (mogliby nie dobarwiać, ja naprawdę wolę barwy naturalne).
Na stronie producenta doczytałam, iż oba te smaki dostępne są też w mniejszej wersji opakowania, chyba 150-170 g, są też inne smaki (gruszka-jabłko i wiśnia-malina tylko w kubeczku małym). Szukałam bardzo pieczołowicie w sklepowej lodówce, jednak był tylko jedzony już przeze mnie smak, a tego w małej wersji nie było - zmuszona byłam wziąć większe pudełko :> Dodatkowo producent twierdzi, że opakowanie ma 300 g - zdjęcia uwidaczniają co innego.
Owoców jedynie 5,7% - to wcale nie jest dużo jak dla jogurtów z owocami, szczególnie reklamujących się, że owoce, owoce, owoce. Naprawdę fajna ich ilość zaczyna się powyżej 10%, lecz jak patrzę po lodówkach w sklepach i marketach - nie ma takich wcale za dużo.
Kiwi jest zielone, przez co kolor jogurtu nie może być rażąco po prostu czerwony (mm... buraczki i beta-karoten). Jogurt w konsystencji nieco się ciągnie, troszkę "dzieli", nie jest kremowy, ale jest za to aksamitny, trochę się błyszczy. Pachnie subtelnie bardzo przyjemną truskawką w połączeniu z kwaskowym i (egzotycznym) kiwi. Jak mam jeść truskawkowy jogurt, to chociaż już taki z kiwi, to ciekawsza propozycja.
Kawałki truskawek nie są duże i nie jest ich bardzo dużo, lecz spokojnie można na nie natrafić, nie jak w jogurtach "wyśmienity" z Biedronki :D Niestety - są "skrzywdzone", więc dość rozmemłane.
Owoców kiwi jest malutko i trzeba się bardzo czaić, by na nie natrafić, mi się udało, znalazłam 3 porządne kawałki! Oprócz nich - wiele małych cząstek i widoczne na tle różowawego jogurtu - czarne pesteczki.
W smaku jogurt prócz przyjemnej mleczności łączy w sobie smak truskawek - zarówno takich świeżych (z dodanych owoców), jak i z aromatu - wraz z kwaskowym posmakiem kiwi. Ja lubię kiwi - a połączenie czerwony+zielony bardzo mi odpowiada. Jadłam przecież jogurt pitny jovi o tym smaku i muszę stwierdzić, iż Bakoma smakuje mi bardziej, a i sam jogurt jest bardziej konkretny. Pragnę zauważyć, iż nie jest słodki, to znaczy za słodki. Po zjedzeniu całego opakowania nie czułam się dosłodzona. Znaczy to, iż (biorąc pod uwagę moje kubki smakowe) wielkość zacukrzenia została dobrana odpowiednio. Nie czuć w nim kwaskowatości (z jogurtów naturalnych/kefirów), oj nie; ale całkiem daleko mu do deserów jogurtowych. Naturalnie pysznie-słodki.
Doczepić można się do małej ilości owoców, obecności barwników, skrobii, żelatyny... Jednak najbardziej liczy się smak i subiektywne odczucie. W moim przypadku produkt wywarł na mnie ostatecznie pozytywne wrażenie :>

Ocena : 5/6
Kaloryczność : 92 kcal/100 g, 303,6 kcal/opak. 330 g
Zakupione : supermarket Grosz
Cena : 3,07 zł

2 komentarze:

  1. Lubię takie blogi;),pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm, nie próbowałam jeszcze tego jogurtu. ;)
    Ciekawy pomysł na bloga.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń