niedziela, 31 lipca 2011

Jogurt pitny zero-zero wiśnia, Maćkowy, Polmlek

Klasyczna wielkość tych jogurtów to 250 g, lecz dla Biedronki zrobili większe - 380. Prócz tego oraz ananasa z zieloną herbatą też smak truskawkowy i naturalny. Jadłam je już wcześniej, ok. rok temu, lecz nie ciągnęło mnie, by je recenzować.
Butelka 380 g.
Na opakowaniu napisane, że bez tłuszczu, bez cukru... Są pewne różnice, produkt jest po liftingu.
Skład : mleko, wsad wiśniowy, białka mleka, żywe kultury bakterii : streptococcus thermophilus, lectobacillus delbrueckii subsp. bulgaricus, bifidobacterium animalis subsp. lactis, lactobacillus casei, lactobacilus acidophilus. Jakoś tak więcej tych bakterii, jakieś takie dziwne nazwy, ale to dobrze, takie bakterie akurat zdrowe są i pożyteczne.
Wsad wiśniowy to wiśnia puree 1,5%, skrobia mod. kukurydziana, aronia puree, aromat, koszenila i sukraloza.
W 100 g : 33 kcal, 3,1 g białka, 5,1 g węglowodanów (4,6 cukrów), 0 g tłuszczu (0 nasyconego), 0 g błonnika. Bardzo mało kcal, normalna ilość białka (choć jak na produkt light i pitny, to nawet sporo), malutko węglowodanów - nie napychamy organizmu zbędnymi cukrami i całkowity brak tłuszczu. Trzeba jednak pamiętać, że butelka ma łącznie prawie 4 x tyle (380 g). Produkt prawie idealny! :D Tylko ta skrobia i koszenila...
Realne różnice z poprzednią wersją? Niestety nie dysponuję zdjęciami ani opisem wersji poprzedniej / wersji nie-dla-biedronki.
Zaobserwować można wiśniowe puree (owe 1,5%) - gdyż widoczne są owocowe drobinki radośnie pływające sobie w strukturze jogurtu. W pitnym nie mogą raczej występować kawałki owoców, gdyż źle by się go jadło, dali więc przecier. Jogurt w kolorze jest wiśniowy, szkoda że dobarwiany karminami... mogli dać chociaż koncentrat buraka lub coś innego, mniej odpychającego od przemielonych robali. Jogurt pachnie niesłodką wiśnią zatopioną w odtłuszczonym mleku.
Przed zjedzeniem - trzymałam butelkę z zimnej części lodówki, zatem po wyjęciu jogurt, jak na pitny, jest dość gęsty. To mnie pozytywnie zaskoczyło, bowiem pamiętam poprzednią jego wersję i konsystencję prawie jak w kefirze jovi 0% - całkiem płynną. Tutaj konsystencja również jest w płynna, oczywiście, i to rzadsza od zwykłego jogurtu, lecz jak na produkt light, bez tłuszczu itp. - jest porządny i po zjedzeniu/wypiciu całej butelki cośtam się jednak poczuje w żołądku. W miarę ocieplania się jogurt stawał się, naturalnie, mniej gęsty :>
W smaku - niesłodkie wiśnie. Może nie kwaśne - choć jak ostatnio jadłam świeże owoce, to nie były kwaśne, a właśnie takie tylko "niesłodkie" - ale do słodkich nie należały. Jogurt słodzony słodzikami, które jednak nadają inną słodycz niż cukier/syrop - czuć tą różnicę. Niekwaśny jak naturalny jogurt czy kefir, gdyż smak skupia się na owocowym i słodko-mlecznym aromacie. Całość jednak właśnie nie jest słodka, jovi duet jest słodszy. Może jest nawet odrobinę zbyt mało słodki? Tutaj chyba ujawnia się ta odrobina puree z aronii i posłodzenie jedynie sukralozą.
Jogurt można wszechstronnie wykorzystać - prócz klasycznego wypicia go z butelki (i pozostawieniu paru łyżeczek na dnie, bo nie da się tego wydobyć :( ), może stanowić bazę do płatków - tak jak w moim przypadku (płatki Lion - cukier i karmel dosładzały jogurt, a kakao odrobinkę farbowało go) - pycha :>

Ocena : 5/6
Kaloryczność : 126 kcal/butelka 380 g
Zakupione : Biedronka
Cena : 1,79 zł

1 komentarz:

  1. 5 rodzajów bakterii mlekowych! wow, to nie często się spotyka ;)

    OdpowiedzUsuń