poniedziałek, 25 lipca 2011

Delicje Party bananowe w białej czekoladzie, Delic-pol

135 g.
371 kcal, 4% białka, 68% węglowodanów (56 cukrów), 9% tłuszczu (4,8 nasyconego) i 1% błonnika. Biszkopty z galaretką bananową w białej czekoladzie.
Galaretka 45% (cukier, woda, syrop glukozowy, przecier bananowy 0,5%, zagęszczony sok jabłkowy, pektyna, kwas cytrynowy, cytrynian trisodowy, aromat); biszkopt 35% (mąka pszenna, cukier, jaja, skrobia ziemniaczana i pszenna, glukoza, syrop g-f, emulgatory e471, e475, olej roślinny rzepakowy, e500ii, e450i, aromat, sól, beta-karoten) i czekolada biała 20% (cukier, tłuszcz kakaowy, mleko pełne w proszku, lecytyna sojowa, e476, aromat).
Gdy pisałam o delicjach paryskich z Biedronki, produkowanych przez Delic-pol właśnie, mówiłam że "choruję" na ciekawe smaki, że bananowe w białej byłyby bardzo ciekawe. http://tarayene.blogspot.com/search/label/delicpol . Toteż gdy zobaczyłam je na półce - ręka nie chciała się już cofnąć :>
Skoro na opakowaniu podane są wartości dla 1 delicji - 13,5 g, to całe opakowanie powinno ich zawierać 10 sztuk.
Generalnie nie uwielbiam białej czekolady, jednak akurat w ciastkach - jest ona dość ciekawa, o ile jest dobrej jakości; ta nie zapowiada się tak źle... i należy dodać, iż jest nazwana "czekoladą", a nie "polewą" (jaką mają np. Michałki białe lub Jogurtowy z czarną porzeczką z firmy Wawel).
Zaskoczyły mnie oznaczenia na opakowaniu - na folii napisane jest co innego, na nowej naklejce - co innego. Na naklejce zmieniony jest skład i ujęty przecier bananowy 0,5% w galaretce... Poza tym producent jest nierzetelny, gdyż na opakowanie 135 g sugeruje 10 porcji produktu i twierdzi, że jedno ciastko, mające ok. 13,5 g ma 50 kcal. Podczas gdy opakowanie ma sztuk... 12 :> Więcej przyjemności, no ale mogliby dokładniej pisać.
Delicje mają normalną wielkość, szerokość boczków biszkopta oblanych tylko czekoladą, a bez galaretki nie jest zbyt szeroka.
Pięknie pachną białą czekoladą z nutą waniliową, dość chemicznym, stłumionym bananem i odrobinę biszkoptem.
Czekolada jest przyjemnie dla oka biała, łamliwa - znaczy nie jest tłuszczową polewą. Ma odpowiednią konsystencję, przyjemny biało-czekoladowy smak z aromatem waniliowym. Czuć w niej jednak tłuszcz kakaowy - czuć że jest tłustawa. Jest też dość słodka, przynajmniej w zestawieniu z galaretką i biszkoptem.
Galaretka, mimo przecieru bananowego odpowiednio (dla mnie) bananowa nie jest, a szkoda. Nie jadłam co prawda nigdy galaretki bananowej samej w sobie, lecz oczekiwałabym bardziej owocowego i wyraźnego smaku, którego tutaj nie było. Nie była przesłodzona, nie była zbyt gęsta/twarda, po prostu typowa, lecz dobra, galaretka do takich słodyczy. Brakowało mi w niej jednak bananowego kopa :>
W kolorze była żółtawa, choć jak na banana, to chyba zbyt ciemna (a może to wina biszkoptu, który "przebijał" spod spodu?).
Biszkopt natomiast był dla mnie zbyt kruchy. Nie no, oczywiście, był miękki, ja wolę jednak jeszcze bardziej miękkie biszkopty, takie jak z Wedla jak tylko otworzy się opakowanie. Pod tym względem nawet delicje paryskie były nieco bardziej miękkie.
Biszkopt nie smakuje ani nie pachnie jakoś specjalnie tłuszczowo, maślanie itp, po prostu to biszkopt. Smaczny, fajnie wypieczony, najmniej słodki ze wszystkich trzech elementów.
Całość bardzo fajna, najsłodsza z nich czekolada - biała - dość oryginalna, bo delicji z białą czekoladą jest jak na lekarstwo.
Super, że oryginalny smak. Smakowały mi, choć 10 sztuk naraz bym nie zjadła, zasłodziłabym się nadmiernie, 5-6 można jednak zjeść bez problemu, bo są dość wciągające.
Dobre do spróbowania, choć nie są w mojej top.

Ocena : 4,5/6
Kaloryczność : 371 kcal/100 g, 50 kcal/1 szt. 13,5 g ? po przeliczeniu sztuk ~ 42 kcal
Zakupione : supermarket Grosz
Cena : 2,75 zł

8 komentarzy:

  1. Nie jestem wielką fanką ciastek typu delicja, ale za to uwielbiam wszystko, co bananowe, dlatego będę musiała spróbować także tych. Kiedyś były na rynku ciastka delicje nie z galaretką, ale z pianką, pamiętam że te akurat bardzo mi smakowały, ale już od dawna nie mogę ich znaleźć

    OdpowiedzUsuń
  2. Milka je robi (jaffa mousse), Wedel je robi (impresje)... Przecież są :>
    http://gieldaspozywcza.pl/photoNewsGalery/big/47674_big.jpg
    http://delvivo.pl/images/z1_30941.jpg
    http://www.lupolska.pl/product_details.dhtml?link=/files/images/ikony_produktow_new/delicje/nowe_delicje/Delicje_czekolada_new_big.jpg
    http://www.lupolska.pl/product_details.dhtml?link=/files/images/ikony_produktow_new/delicje/wanilia_full_web.jpg
    http://www.lupolska.pl/product_details.dhtml?link=/files/images/ikony_produktow_new/delicje/nowe_delicje/Delicje_toffi_new_big.jpg
    http://www.lupolska.pl/product_details.dhtml?link=/files/images/ikony_produktow_new/delicje/nowe_delicje/Delicje_advocat_new_big.jpg

    OdpowiedzUsuń
  3. A w sklepach, nawet dużych nie mogę na nie trafić...tzn. widziałam te od milki, ale mi konkretnie chodzi o te wedlowskie, o smaku adwokata...będę szukać dalej w moim miasteczku ; )

    OdpowiedzUsuń
  4. Sama nie przepadam za smakiem bananowym ani za białą czekoladą, ale należą się pochwały za ciekawy smak! :)

    Osobiście najbardziej lubię delicje z galaretką o smaku wiśniowym lub morelowym, zarówno od Wedla jak i Delicpolu (chyba wyłącznie takie jadłam).

    Zastanawia mnie natomiast czy czymś (poza różnymi smakami) różnią się delicje marki Party i Paryskie? Na stronie producenta nie ma żadnej wzmianki o Paryskich. Widzę, że opakowania są dość podobne, ale jednak różne... Czy poza opakowaniem są jakieś różnice, np. w smaku, gramaturze?

    OdpowiedzUsuń
  5. Droga Emily,

    Właśnie odkryliśmy Twój blog, który bardzo nam się spodobał. Chcielibyśmy zaproponować Ci możliwość publikacji wpisów z Twojego blogu na naszym portalu dla kobiet toteż prosimy o kontakt e-mailowy, żebyśmy mogli przesłać Ci szczegóły naszej oferty.

    Z góry dziękuję,

    Justyna,
    Redakcja Ladiva.pl
    jdomieniecka@kankan-group.com
    http://www.ladiva.pl/

    OdpowiedzUsuń
  6. Paryskie produkowane są dla Biedronki. Tak jak Bakoma. Inna "linia", inna "nazwa", produkowane "dla", ale z nazwą właściwego producenta z tyłu opakowania.
    Paryskie występują chyba w większych opakowaniach, podwójnych głównie? Raczej nigdy ich nie kupowałam, to nie wiem.
    Party ma niby 135 g, podwójne 270, Wedel/Milka 128 (mus) lub 147 (galaretka). A paryskie nie wiem w zasadzie, podwójne ma 300.
    Z ostatnio jedzonych paryskich truskawka i limonka oraz party bananowych ciężko powiedzieć czy producent sortuje wyroby na własne i gorsze-dla biedronki. Biszkopt bowiem bardziej smakował mi w paryskich, a czekolada w party. Nie jest to jednak ani Wedel, ani Milka. Są po prostu "dobre", nie idealne, ani też nie jak takie najtańsze po 1,50 za opakowanie albo nie daj Boże na wagę - z bardzo twardym, wysuszonym biszkoptem, polewą czekoladopodobną i zbyt gęstą, niesmaczną galaretką.
    Z wariacji smakowych, to akurat co kto lubi. Wiśnia, morela są w porządku. Kupowane przez moją mamę wiecznie i stale tylko pomarańczowe Wedla zbrzydły mi do takiego stopnia, że nie mogę na nie patrzeć. Cytryna jest ciekawa, tegoroczne nowości truskawkowe również. Ja bym popróbowała jabłkowej, kiwi, truskawka-kiwi, poziomkowej... Takich chyba jednak u nas nie ma :>

    OdpowiedzUsuń
  7. super blog, trafiłem przypadkiem i widzę mam spore zaległości do nadrobienia :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie powiedziałabym, że mój blog jest stroną, którą można czytać z zapartym tchem i z wielką niecierpliwością oczekiwać na kolejne wpisy, hehehe :> Wszystko jest nieprofesjonalne, subiektywne, powiedziałabym nawet, że totalnie laickie, gdyż prowadzone dla własnej przyjemności. Nie mniej jednak bardzo cieszy mnie, że komuś podoba się moje hobby :)

    OdpowiedzUsuń