kuchenna strona mnie: Czekoladowa kanapka Mimi o smaku kokosowym, Biedronka

niedziela, 5 czerwca 2011

Czekoladowa kanapka Mimi o smaku kokosowym, Biedronka

Coś jak Kinder delice albo kinder pingui. Było w lodówce, bliżej mu więc chyba do pingui. Była też wersja po prostu kakaowa.

6,7 białka, 47,2 węglowodanów, 29,3 tłuszczu - na 100 g; ale kanapka ma tylko 34 g, więc bez obaw. Czekolada mleczna 29% (cukier, mleko w proszku pełne, tłuszcz kakaowy, miazga kakaowa, lecytyna sojowa, aromat (bez tłuszczu roślinnego? dziwne), mleko pełne 21%, cukier, tłuszcz roślinny, mąka pszenna, kokos 4,1% (mleczko kokosowe w proszku 2,5%, wiórki kokosowe 1,6%), białka mleka, proszek jajeczny, kakao o obniżonej zawartości tłuszczu 1,5%, skrobia ziemniaczana, mleko pełne w proszku 0,6%, aromaty, syrop g-f, substancje spulchniające - difosforan sodu, wodorowęglan sodu, emulgatory - moni i diglicerydy kwasów tłuszczowych, lecytyna sojowa, sól. Mm, samo zdrowie :P

34 g

Od zewnątrz. Nie-najwyższej klasy polewa z czekolady, nie rozpuszczała się jak oszalała, lecz jakby nieco tłuszczowo-roślinna. Wiórki kokosowe, bardzo lubiły odpadać, ale to już tak ma.

W środku jakby krem mleczny/śmietankowy (ten biały), który był jak z Pingui/Delice; stanowił przełożenie dwóch części masy (?) czekoladowej. Nie było ono całkiem jak z czekoladek-trufli, ale biszkoptu nie przypominało. W porównaniu do białej masy było twardsze, nie kruszyło się jak polewa. Nie wiem z której części tej mlecznej kanapki - ale czuć było woń alkoholową, jak z kremów do tortów. Całość w zasadzie jak Pingui, dosyć smaczne, choć w przekroju (1, 2, tu akurat wersja choco) wygląda inaczej : Mimi nie jest przełożona jeszcze w samym środku czekolado-czymś, za to warstwy masy czekoladowej z zewnątrz są grubsze. Niby 4 g więcej. Pingui w czekoladzie zawiera mleko kokosowe, tu tego nie ma, mniej jest też mleka kokosowego w proszku przy okazji samego kokosu. Jest tu jednak więcej mlecznej czekolady (29%, pingui ma 24%).