niedziela, 12 czerwca 2011

Lody Magnum yoghurt fresh, Algida

 
Ogólnie nie nowość, ale w naszym kraju - chyba jednak tak.
 
Lody z jogurtem i sosem malinowym 15% w polewie z mlecznej czekolady 26%. 86 g, 110 ml. W 1 sztuce zatem : 250 kcal, 2,5 białka, 26 węglowodanów (24 cukru), 15 tłuszczu (11 nasyconego), 1,5 błonnika. Odtworzone odtłuszczone mleko, cukier, jogurt 17%, masło kakaowe, miazga kakaowa, syrop g-f, tłuszcz roślinny, przecier malinowy 4%, mleko pełne w proszku, tłuszcz mleczny, mleko zagęszczone odtłuszczone, emulgatory - e471, lecytyny sojowe, e476, stabilizatory e410 i e407, kwas cytrynowy, aromaty.
Zatem lody o smaku jogurtowym (z jogurtem, a nie śmietankowe), z sosem malinowym - pysznie słodkim, różowym, w grubek i kruchej polewie z mlecznej czekolady, jaką znamy z wersji np. Almond :> (2 poniższe zdjęcia - zapożyczone z internetu)
 
Powinny wyglądać tak :
 
Wyglądały :
Zaczynając od czekolady : gruba, krucha, mocno słodka i mocno mleczna, oryginalna czekolada od Magnuma. Przecudowna, przesmaczna, błoga.
 
Przy jedzeniu bardzo przyjemnie chrupała (odłamując się od loda), chrupała w buzi lub z kolei błogo rozpuszczała się, jeśli od razu się jej nie pogryzło. Niebo :] Bardzo... słodkie niebo, pachnące słodką czekoladą, w jej odcieniu.
 
Sam lód składał się z dwóch elementów : jogurtowej bazy oraz syropu malinowego, który został stróżkami wmieszany w jogurtową strukturę.
Tuż pod powierzchnią polewy widać tylko jogurtowego loda, ale później oczom bardzo szybko ukazuje się zabawny wzorek syropu, o ślicznym różowym (malinowym) odcieniu.
Lód nie wydawał się już taki tłuściutki jak wersje waniliowe lub nawet czekoladowa. Zawiera 17% jogurtu, zatem jest tym, z czego się składa - gęstym, bardzo kremowym, a jednocześnie puszystym, nie wodnistym mlecznym lodem w połączeniu z mrożonym jogurtem. Jest zatem lżejszy w odbiorze od waniliowego, bardziej "letni", taki właśnie "świeży". W smaku neutralny - bo ani nie żadna wanilia, ani nawet śmietanka. Śmietanka, wbrew pozorom, ma jednak określony smak ;) Nie był nawet typowo mleczny. Był właśnie dokładnie jogurtowy, lecz smak tego jogurtu był pyszny, słodki i gęsty, nie jakiśtam kwaśny naturalny czy lejące się badziewie. Pachniał również jak "frozen yoghurt".
 
Najfajnieszy, bo najciekawszy ze wszystkiego był jednak sos-syrop. Barwy, jak już napisałam, ślicznej różowej, która była widoczna na powierzchni białego loda. W zapachu intensywnie malinowy, czego nie zabijał nawet zapach mlecznej czekolady czy przyjemny zapach samej bazy lodowej. Syropek/sos został umiejętnie wmieszany w loda, przez co nie "dzielił" go, nic nie ciekło, lecz jednak jego konsystencja była od loda różna - składał się przecież z syropu cukrowego oraz przecieru owocowego, a nie śmietanki czy mleka. I meritum : smak. Aby opisać jego smak - brakuje mi słów, pozytywnych słów. Przypomniał mi Milkę raspberry cream - bo i forma podobna, kolor podobny, słodkość podobna, zapach też, nawet malinowość smaku.
 
Jednak tu syropek był jeszcze bardziej malinowy, bardzo, bardzo intensywnie malinowy. Wcale nie sztucznie, po prostu intensywnie - jakby wziąć właśnie przetarte 100% maliny i polać je syropem cukrowym. Nie był kwaśny - był słodki, ale nie jak kostka cukru. Idealnie komponował się z jogurtowym lodem, też słodkim (choć mniej), tworząc bardzo świeżą, letnią, owocową kompozycję.
Po porządnym zasmakowaniu wnętrza - mleczna czekolada z polewy stała się najmniej pasującym elementem. Myślę, że mogłaby być ciutek mniej słodka albo po prostu deserowa, wtedy całość skomponowana byłaby jeszcze bardziej harmonijnie. Jednak - tak jak było, również było praktycznie idealnie.
 
Niesamowicie smaczny, pyszny. Nie czułam się po nim przesłodzona, tylko dosłodzona i nie miałam ataku pod tytułem "cuuuuuuuukiiieeeerrrr" (plus drgawki :D). Na rynku ogólnie od 2004 r., w Polsce widziałam dopiero w tym roku, na polskiej stronie producenta nie ma o nim słowa - a szkoda. Unileverze! Proszę! Nie wycofujcie go ze sprzedaży! :)
Ciekawostka - nie miałam podanej na papierku daty ważności :>
A to, co zostało po tak błogiej przyjemności, aż smutno patrzeć...


Ocena : 6/6

Kaloryczność : 290 kcal/100 g, 230 kcal/100 ml, 250 kcal/sztuka (86 g/110 ml)
Zakupione : Biedronka
Cena : 3,99 zł

1 komentarz: