środa, 15 czerwca 2011

Hit-y czekoladowe, Bahlsen

Opakowanie 250 g, 18 sztuk. Herbatniki-markizy z kremem o smaku czekoladowym 42%.
Mąka pszenna, cukier, tłuszcz roślinny, kakao (...). syrop g-f, słodka serwatka w proszku, wodorowęglan amonu i wodorowęglan sodu, czekolada w proszku 0,1%, sól, kwas cytrynowy, mleko w proszku odtłuszczone, lecytyna, aromaty, jaja w proszku.
W 100 g : 6,2 białka, 62,3 węglowodanów (31,4 cukru), 24,9 tłuszczu (17,4 nasyconego), 2,5 błonnika i 0,2 sodu. Lecz na 2 sztuki wygląda to już inaczej : 1,7, 17,4 (8,8), 7 (4,9), 0,7 i 0,06. Kaloryczność : aż 503 kcal w 100 g, a 141 w 2 sztukach 28 g. Czyli jedno ciacho to 70 kcal. Sporo.

Jest wiele smaków, na ciemnym herbatniku : orzechowy, waniliowy, kokosowy, tiramisu; było też
coffee (jasny herbatnik), karmelowo-orzechowy (jasny), czekolada-malina-chili (jasny). Zazwyczaj w dwóch wielkościach opakowania (250 g i małe czekoladowe 150 g), chociaż widziałam też minis 130 g czekoladowe i cappuccino. Są też nowsze hit twist 130 g : crunchy choco jasne ciacha z kawałkami chrupek czekoladowych z kremem czekoladowym oraz black&white bardzo ciemne ciacha z jasnym kremem mlecznym (podobne do oreo).
Przyznaję się bez bicia, że nie jadłam wszystkich smaków i nie jadłam wcześniej hit-ów "po odmianie", która nastąpiła ładnych parę miesięcy temu - odświeżali markę. Mogę jednak powiedzieć co w smaku czekoladowym się zmieniło (i co zmieniło się chyba w ogóle).
Markizy były zawsze dwoma herbatnikami przełożonymi kremem - krem nie był na zupełnie całej szerokości herbatników, zostawała malutka pusta otoczka. Im więcej było kremu, tym była większa frajda; markizę się rozkręcało tak, by krem najlepiej został na jednej tylko części, zjadało się pustą, a potem na pełnej miało dwa razy więcej pycha nadzienia. Co człowiek, to sposób jedzenia takich ciastek. Kiedy nudziło się rozkręcanie, odgryzanie, zlizywanie itp., zostawało jedzenie "po normalnemu", które po takiej dawce dziwnych zachowań - stawało się nagle czymś oryginalnym, heh.
No ale do sedna. Hit-y, które miałam teraz w ręku miały krem rozprowadzony w całości między herbatnikami, bez otoczki; był on jednak dość (jak na moje ideały) cienki na brzegach, a to niby 42% - ale podejrzewam, że krem się po prostu rozpłaszczył :> Herbatnik był klasycznie jasno-blady, z wytłoczeniem nazwy. Pachniał bardzo ładnie - wypieczoną mąką i tłuszczem. Był bardzo kruchy, łamliwy i delikatny - ale tak pozytywnie kruchy i chrupki, a nie kruszący się nieopamiętale (chodzi o to, że nie twardy jak kamień, a dość "lekki").
Smakował tak jak pachniał - mąką wypieczoną z tłuszczem i cukrem oraz masłem. To jednak zupełnie inny smak od herbatników Bebe 1, 2 (albo petit beurre od jutrzenki) - one były mało maślane, super spieczone i takie konkretne; bo z bahlsena : leibniz zbyt maślane, a krakuski to jednak co innego; w miarę są jeszcze lu petitki, lecz one bardziej miodowe od Hit-ów. Z popularnych markiz są jeszcze właśnie pieguski (czekoladowe, kakaowe, orzechowe, kokosowe i waniliowe) - ale pieguski mają mniej delikatny herbatnik.
Kwestia kremu. Pysznie czekoladowy, tłusto-czekoladowy. Trzymane w temperaturze pokojowej mają nie aż tak twardy krem - mi to akurat odpowiada :) Odrobinę schłodzone pokazują, że mają w sobie sporo tłuszczyku. Ogólnie właśnie jest to krem, coś jak natłuszczone podróbki nutelli. W zapachu - czekoladowy, w smaku również, i to czekoladowy, nie gorzko-kakaowy. Bardzo smaczny, w tym chyba niewiele zmieniali, jeśli w ogóle.
Ogólny odbiór - smaczne, klasyczne, sami wiecie. Dla miłośników markiz - bardzo dobre; ja za markizami akurat nie przepadam.
Śmiało piszcie w komentarzach jaki jest Wasz ulubiony smak, czy warto próbować innych smaków Hit-ów (po odmianie), czy warto polować na smak tiramisu oraz na wersję minis smak cappuccino, czy mam żałować że nie próbowałam coffee, karmel-orzech i czekolada-malina-chili oraz jakie są nowe Hit-y twist.

Ocena : 5/6
Kaloryczność : 503 kcal/100 g, 141 kcal/porcja 2 szt.
Zakupione : 3pack w Biedronce
Cena : 8,99 zł

3 komentarze:

  1. Próbowałam tych nowych Hitów Twistów. Są mniejsze, co dla mnie jest plusem. Black & white są mocno czekoladowe, jak dla mnie dość gorzkie. Natomiast krem, którym zostały przełożone, jest słodziutki, więc trochę równoważy to smak czekoladowych ciastek. Na pewno zasmakują fanom intensywnych czekoladowych smaków. Mi bardziej przypadły do gustu Crunchy Choco. Herbatniki są pyszne, kruche, przyjemnie wypełnione chrupkami. Nadzienie też smaczne, czekoladowe. Dla mnie smaczniejsze niż Black & White, bo delikatniejsze i słodsze :) Ale zależy kto, co lubi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kusisz dziewczyno! :) Jak znajdę na promocji, to chyba aż kupię :]

    OdpowiedzUsuń
  3. he a ja kopiłem w lewiatanie hity Bahlsen 250g i dałem 3zł nie wiem czemu tak tanio ale kupiłem az 9 paczek bo nie moglem się nacieszył cena i smakiem kocham te ciastka z moja dziewczyna razem zawsze ja kupuje jaj bo nie che innych tak samo jak mnie :PP

    OdpowiedzUsuń