sobota, 25 czerwca 2011

Czekolada ritter sport napolitaner waffel

Mleczna czekolada z włoskim waflem z kremem orzechowym (?). Loacker to producent wafelków , różnych wafelków - tylko przełożonych kremem, oblanych czekoladą, obsypanych orzechami i polanych czekoladą, oblanych czekoladą i udekorowanych :> Nigdy Loackera nie jadłam, ale skoro Ritter się na niego powołuje jako najlepszego włoskiego wafla - to chyba jest smaczny.
To dziwne, że normalne delikatesy, zarabiające na tym że czynne też w święta - mają tyle importowanych produktów. Co chwilę widzę tam coś nie-polskiego : a to gofry, a to Ritter sport jakiś ciekawy smak, a to inne Haribo. Tam też pierwszy raz widziałam dziwne chipsy Crunchips limonka z chili.
Napolitaner waffel to nie żadna seria limitowana, jednoroczna, specjalna. To po prostu ciekawy smak. Coś jak obecnie Milka choco swing wafer (opisywana np. tu).
Co siedzi w Ritterze? Mleczna czekolada z waflem z kremem orzechowym 10% w edel-nugacie 35%. Szczerze - nie rozumiem :] Skład : cukier, masa orzechowa 15%, masło kakaowe, wafel (mąka, tłuszcz jakiśtam, syrop glukozowy, cukier, orzechy laskowe 6%, jakieś mleczne rzeczy, coś z cukrem, bourbon vanille, lecytyna), masa kakaowa, mleczne rzeczy, tłuszczowe rzeczy, lecytyna, aromaty - serio nie znam niemieckiego...
16 kostek = 100 g. 547 kcal, 8 g białka, 49 g węglowodanów i 36 g tłuszczu.
Nie mogłam się od niej oderwać. Czekolada była typowo mleczna, słodka. Przyjemnie rozpuszczała się w ustach. Gdyby była schłodzona, mogłaby jednak odrobinę chrupać. Nie była to zupełnie najwyższa jakość czekolady, ale według mnie i tak bardzo dobra.
Wafel - przez to, iż przełożony kremem (o którym zaraz) i zatopiony w czekoladzie - nie chrupał jak wafel w wafelkach typu Prince polo / Grześki. Był bardziej miękki, tak jakby. Jednak nie odejmowało mu to uroku. Nie wiem jak Wy, ale ja nieczęsto jadam czekoladę, która zawierałaby w sobie wafel. Wafel poprowadzony był przez całość czekolady, zatem przy łamaniu jej na kostki - było go widać. I nie była to pojedyncza warstewka, ale normalny, porządny wafel. Krem, który został dodany do wafla i czekolady był zdecydowanie orzechowy i to laskowo-orzechowy. Mam tu na myśli ten charakterystyczny smak orzechów laskowych, zupełnie inny od ziemnych. Łączyły się więc tu trzy smaki i każdy było bardzo wyraźnie czuć : mleczna czekolada, wafel i słodki laskowy krem. Krem zdawał się nawet dominować, było go naprawdę dużo. Przez połączenie słodkiej czekolady i słodkiego laskowego kremu - czekolada wydała mi się, mimo próby zrównoważenia smaku w postaci wafla - jednak za słodka; a zjedzona w 5 minut - zasłodziła. Była jednak bardzo smaczna i warto było jej spróbować.
 
Ocena : 5,5/6
Kaloryczność : 547 kcal/100 g, 34,2 kcal/kostka
Zakupione : lokalny spożywczy - delikatesy
Cena : 4,50 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz